piątek, 13 czerwca 2014

[16] Przerwa na reklamę i pierwsze wrażenia z MŚ w piłce nożnej...



Dziś, po wczorajszym debilu z Old Spicem, chciałbym Wam pokazać - może jeszcze nie widzieliście, choć wątpię - reklamę (a moim zdaniem bardziej krótkometrażowy film animowany) "The Last Game" z serii Risk Everything od Nike. Reklama jest świetna i nie wymaga żadnego komentarza z mojej strony. Zobaczcie sami.


Jednak komentarza wydaje mi się, że wymaga wczorajszy mecz otwarcia MŚ Chorwacja - Brazylia. Po pierwsze te s!@#$%^&* z TVP bezczelnie i ordynarnie wprowadziły mnie w błąd pisząc, że mecz zaczyna się o godzinie 21.05 (w moim dekoderze było napisane w tym miejscu Chorwacja - Brazylia) i dopiero gdzieś hen daleko, po przekopaniu się przez szereg opcji dochodziło się do miejsca, gdzie zaznaczone było, iż jest to tylko studio przed meczowe! No żesz k@#% wasza p*&^%$%^ m^%$! Jakie studio trwa godzinę! I dlaczego piszecie zamiast "MŚ studio przedmeczowe" po prostu tylko "Chorwacja - Brazylia"?! To jest pierwsza sprawa. Drugą jest już sam mecz, który jak zwykle dzięki ultra-skrupulatnemu sędziemu...został spaczony do szczętu., a jego końcowy wynik jest o tyle oczekiwany do niezasłużony. Po pierwsze uważam, że w europie jest wystarczająco dużo wysokiej klasy sędziów, żeby nie sięgać po Japończyków (u nas w skansenie na klepisku może sobie drugą ligę sędziować a nie MŚ), którym towarzyszą ludzie z Iranu, czy skąd ten sędzia liniowy był. Ale wróćmy do głównego. Najpierw wyczarował karnego z niczego. Później nie uznał bramki, bo się brazylijski bramkarz przewrócił. A na końcu nie odgwizdał faulu na Chorwacie po czym Oskar sobie pobiegł spokojnie i z "czuba" strzelił gola. Dla mnie ten mecz powinien się zakończyć remisem i taki wynik byłby jedynym sprawiedliwym, a ten mały Azjata niech wraca i dalej skręca samochody, bo do piłki nożnej się nie nadaje. 

EDIT:
 

Aha...i jeszcze sprawa komentatorów. Jest mi bardzo przykro, że jak Szpakowski odejdzie na emeryturę to w TVP nie zostanie już nikogo kto potrafiłby komentować mecz w taki sposób żeby po prostu nie zmutować dźwięku <smuteczek>.

8 komentarzy:

  1. Ale nie może nikt z Europy sędziować spotkania w którym gra drużyna europejska z drużyną z Ameryki płd. Sędzia może być z tego samego kontynentu tylko wówczas, gdy obie drużyny również byłyby np. z Europy. Fifa obawia się o stronniczość i stąd ta zasada. Fakt, Chorwaci zagrali świetnie, ale patrząc na statystyki w każdym elemencie przewagę miała Brazylia, więc czy to takie do końca niezasłużone zwycięstwo, to byłbym w stanie polemizować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby coś jest w tym co piszesz na początku, ale dla mnie większą stronniczością jest nieudolność sędziego i próba nie skrzywdzenia gospodarzy niż to, że jakiś kompetentny facet będzie z jednego z krajów grających w danym spotkaniu. Mniejsza z tym. I tak tego nie cofniemy, ale miejmy nadzieję, że Azjata odejdzie na zasłużone zesłanie i będzie gwizdał gdzieś w Bangladeszu mecze trampkarzy.

      A co do tej optycznej przewagi Brazylijczyków, to dla mnie, póki piłka nie ląduje w siatce - oczywiście po akcji, w której nie było błędu sędziego, albo po karnym, który nie był podyktowany w wyniku błędu sędziego - jest dalej tylko optyczną przewagą, z której nic nie wynika. Remis. Tylko remis. Każdy inny wynik to kolejna porażka całego tego idiotycznego systemu. Niedługo sędziów będzie więcej niż zawodników i i tak gówno z tego będzie... Żałosne :(

      Usuń
    2. Ehh...mówiłem żeby ich wszystkich wysłać z powrotem to Bangladeszu! Piękna pierwsza połowa wydrukowanego meczu! Nie wiem czy ja mam ochotę tę szopkę oglądać dalej :/

      Usuń
    3. Haha, nom, dzisiaj, to się dopiero dzieje :D

      Usuń
    4. Dobrze, że się skończyło mniej więcej tak jak powinno. Może sędzia przeżyje ;)

      Usuń
    5. Poszedłeś za tłumem Arku. Prawda jest taka, że pomimo, iż Chorwaci byli świetni, to Brazylia górowała.

      Reklama jest świetna!

      Usuń
  2. Dobrze, że nie lubię piłki nożnej to sobie oszczędzę trochę nerwów :D

    OdpowiedzUsuń