Marvel chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Nie dość, że prawie co roku wypuszcza jakiś świetny film o super-bohaterach, to rozumie również, że oprócz nich karty komiksów zapełniało wiele ciekawych postaci pobocznych nie obdarzonych żadnymi mocami. Dzięki temu od dwóch lat możemy śledzić losy Phila Coulsona i jego agentów T.A.R.C.Z.Y., którzy po słabym początku w drugim sezonie rozkręcili się na dobre. Jednak to nie wszystko. W tym roku studio Marvel i stacja ABC zaserwowali nam kolejny serial osadzony i spokrewniony ze słynnymi Avengersami - "Agent Carter". Niech Was jednak nie zmyli angielskie słowo "agent", gdyż w tym przypadku mamy do czynienia z kobietą.