niedziela, 31 marca 2013

[1] Film kultowy: Top Gun 1986


Tytuł: Top Gun
Rok: 1986
Reżyser: Tony Scott
Scenariusz: Jim Cash i Jack Epps Jr.
Produkcja: USA; Don Simpson, Jerry Bruckheimer, Paramount
Wystąpili: na dole tekstu

Każdy z nas ma gdzieś w swojej filmotece filmy, które być może nie są doceniane przez krytykę, ale on sam uważa je za genialne i wybitne. I to z wielu powodów. Bo na przykład kojarzą mu się z młodością, czy też generują inne miłe wspomnienia, albo po prostu przedstawiają obraz życia z jakim zawsze chciał mieć do czynienia. Nie inaczej jest z filmem "Top Gun" w reżyserii Tony'ego Scott'a. Film ten wizualizuje wszystkie marzenia młodego chłopca, jakim byłem, kiedy pierwszy raz na antenie Polsatu miałem przyjemność obejrzeć ten niezapomniany obraz. Jest tam przygoda, bohaterskie wyczyny, buzująca adrenalina i, jakżeby inaczej, miłość, której nie mogło zabraknąć w tego typu produkcji. O czym jest "Top Gun" każdy wie, ale nie zaszkodzi opowiedzieć tę historię jeszcze raz.

"These guys were Rock and Rollers in the sky. They looked like american 'stings': these guys with these shocks of blond and black hair with nicknames like Yogi and Possum and Radar and it was all real." - Jerry Bruckheimer, "Rolling Stone"

No właśnie. Ci goście byli gwiazdami. Gwiazdami przestworzy. Każdy z nich był młody, przystojny, arogancki i wykonywał jeden z najbardziej ekscytujących zawodów świata. Był pilotem myśliwca F-14 Tomcat. Życie na krawędzi to dla nich chleb powszedni.


"Your ego is writing checks your body can't cash." - Stinger

Film ten opowiada historię młodego pilota 'Mavericka' (Tom Cruis) i jego radiooperatora 'Goosea' (Anthony Edwards), którzy służą w lotnictwie marynarki USA na lotniskowcu USS Enterprise. 'Maverick' jest typem człowieka, który na każdym kroku, podczas każdego lotu i każdej misji musi udowadniać swoją wartość, co przysparza mu wielu kłopotów. Ma to związek z historią jego ojca, który także był pilotem, latał myśliwcem podczas wojny w Wietnamie, jednakże z niewyjaśnionych powodów jego nazwisko nie jest najbardziej zasłużonym w amerykańskiej armii. Jego syn, idąc w ślady ojca, musi jakoś sobie z tym radzić, choć z jego charakterem nie jest mu łatwo. 
Podczas powrotu z jednej z misji 'Maverick', łamiąc rozkaz oraz narażając siebie, swoją załogę i samolot, pomaga wrócić na statek swojemu koledze z eskadry, który w trakcie starcia stracił pewność siebie. Już na pokładzie 'Maverick' i 'Goose' dostają zwyczajowy OPR od dowódcy eskadry za złamanie rozkazu, ale co ważniejsze, dowiadują się, że 'Cougar' (uratowany kolega) się załamał, a miał jechać do najlepszej szkoły pilotów - Fighter Weapons School - w Miramar, nazywanej po prostu Top Gun. 'Maverick', dotychczasowy numer dwa, zajmuje jego miejsce.


"I'm gonna send you up against the best. You two characters are going to Top Gun." - Stinger

W ośrodku szkoleniowym 'Maverick' i 'Goose' będą przez kilka tygodni mierzyć się z najlepszymi pilotami w USA. Okazuje się, że to zadanie nie będzie łatwe, bo takich jak on jest na miejscu wielu, a największym rywalem 'Mavericka' jest perfekcyjnie dobry, zawsze opanowany i zachowujący zimną krew 'Iceman' (Val Kilmer). W trakcie szkolenia, nasz młody as przestworzy zakochuje się w swojej instruktorce - 'Charlie'. Jednak cała historia dopiero się zaczyna.


"You were in a 4G inverted dive with a MiG 28?" - Charlie

Ale jak do tego wszystkiego doszło? To w takim razie od początku.
               
W latach 80 XX w., Don Simpson i Jerry Bruckheimer byli kapłanami rozrywkowych hitów, obróciwszy "Flashdance" i "Beverly Hills Cop" z nieobiecujących średniaków w dwa największe hity tamtych lat, a może i wszech czasów. Mimo, że to Simpson, miał reputację kreatywnego wizjonera, a Bruckheimer był tym "praktycznym", to w rzeczywistości ten drugi znalazł zalążek pomysłu na to, co stało się ich sukcesem. Przeczytał o tym w artykule napisanym przez pisarza Ehuda Yonaya w majowym numerze magazynu "California" z roku 1983. Kawałek był o pilotach z Naval Air Station w Miramar - która nosiła przydomek "Fightertown USA" - znajdującej się w pobliżu San Diego. Po lekturze tego tekstu reakcja Bruckheimera była natychmiastowa: "To wygląda jak Star Wars na Ziemi." Simpson, podczas rozmowy telefonicznej, spojrzał na tytuł artykułu - Top Guns - nawet nie odwracając magazynu we właściwy sposób i natychmiast zbojkotował pomysł. "Powiedziałem,' Zapomnij o tym', bo myślałem, że to western," zrelacjonował później dla magazyn "lnterview". Niezrażony Bruckheimer, nalegał na przeczytanie całego artykułu. Simpson się zgodzi i nie zdążył nawet doczytać tekstu do końca a już dzwonił kupować prawa do tej historii.

Po "przetestowaniu" wielu scenarzystów którzy zgłosili się  do tego przedsięwzięcia, Don i Jerry zatrudnili Jima Casha i Jacka Eppsa Jr. i to właśnie im pozwolili napisać wstępny projekt scenariusza. Nikt nie mógł winić ich badań i poszukiwań: Epps uczestniczyły kilka razy w odtajnionych zajęciach Top Gun w Miramar NAS i nawet przeleciał się jako pasażer F-14, jednakże, ich początkowe projekty nie spełniały oczekiwań producentów. To co dostarczali było pod wieloma względami bardzo różne do gotowego filmu, ale bardzo podobne do niezwykle udanego "Oficera i dżentelmena" wytwórni Paramount. Był jednak jeden poważny problem: nie było mowy, żeby ten film mógł powstać bez współpracy US Navy - a oni absolutnie nienawidzili "Oficera i dżentelmena" ...

                 
Departament Marynarki Wojennej USA miała trzy główne kryteria współpracy z filmowymi i telewizyjnymi producentami: film musi być pochwałą służby, skrypt musi być autentyczny, i wszystko musi być w dobrym smaku. W ich opinii "Oficer i dżentelmen" nie spełniał żadnego z nich. To nie powstrzymało Paramountu od zrealizowania swojej produkcji bez udziału Marynarki, ani także nie powstrzymało samego filmu przed staniem się hitem kpiącym z reputacji Navy i będącym dla nich powodem do wstydu. Nie zmieniło też faktu, do którego wojskowym ciężko było się przyznać, że mimo wszystko "Oficer..." zwiększył rekrutację do służby. Oni jednak wychodzili z założenia, że "przyjazny" film może zrobić to samo, tylko lepiej. Ze strachu przed tym, iż producenci mogą uczynić "Top Gun" mieszaniną samolotu cywilnego i zdjęć modeli, postanowili wstępnie współpracować z producentami, traktując to jako "ćwiczenia ograniczające szkody".


                Navy mieli jedno ważne narzędzie przetargowe - mogli uratować miliony dolarów producentów poprzez umożliwienie im dostępu do personelu i urządzeń marynarki, a także setki milionów dolarów wydanych na sprzęt. Zagwarantowali także, że podczas startów i lądowań, nie będą pobierane opłaty od producentów, nic poza normalnymi operacjami nie będzie dodawane do ich rachunku.
                Taka współpraca przeszłaby bez problemów, było jednak jedno zastrzeżenie: zatwierdzenie skryptu. W scenariuszu było wiele elementów, które wymagały natychmiastowych zmian. Otwierająca scena - powietrzna walka samolotów - pierwotnie miała mieć miejsce na lądzie, zauważa szef departamentu Marynarki, Robert Manning, "Oni powiedzieli, że chcą zrobić to nad Kubą. My stwierdziliśmy, że musi to być na wodach międzynarodowych. - I podkreślił, że piloci Marynarki Wojennej nie zaczęliby strzelać dopóki sami nie zostaliby ostrzelani. " Spektakularny krach na pokładzie lotniskowca także trzeba było wykluczyć, tak jak wiele złego języka, któremu szczególnie sprzeciwiali się w "Oficerze...".
                Navy zaproponowała pilota Pete'a "Viper'a" Pettigrew, dawnego instruktora w Miramar, jako doradcę technicznego (Pettigrew  pojawia się na krótko, jako "randka" Kelly McGillis w scenie z baru). Ten zażartował, że jego zadaniem było "po prostu starać się żeby nie zrobili z tego musicalu" i już po wszystkim dodał: "Zrobili film lepszy od rzeczywistości".
                 

Tom Cruise był pierwszym wyborem producentów na pierwszoplanową postać filmu, pomimo tego, że w tamtym momencie, podczas budowania swojej reputacji, miał tylko jeden duży przebój - "Ryzykowny interes"
Jednakowoż Cruise nie był do końca przekonany co do roli, zwłaszcza po obejrzeniu wczesnego projektu scenariusza i dopiero spotkanie z producentami, przekonało go, że projekt ma prawdziwy potencjał. Zamiast jednak potwierdzić zgłoszenie się do obrazu, Cruise złożył niezwykłą kontrofertę. Nie chciał podpisać kontraktu, ale chciał pracować nad rozwojem scenariusza wraz z nimi. Jeśli nadal nie byłby zainteresowany po kilku miesiącach pracy, to oni przynajmniej będą mieli większy skrypt do przedstawienia innym aktorom. "Myślę, że byli trochę zaskoczeni na początku" - powiedział Cruise  w wywiadzie dla "Rolling Stone"."Chciałem się tylko upewnić, że wszystko zmierza w stronę, o której rozmawialiśmy." Cruise chciał, aby w filmie czuć było większą konkurencyjną, a więc Warren Skaaren scenarzysta "Batmana" i "Soku z żuka", wymyślił na wpół fikcyjne filmowe trofeum Top Gun (w latach 40. i 50. XX w. dochodziło do takich wewnętrznych konkurencji między lotnikami, ale Navy konsekwentnie zniechęcał do takich "zawodów"), o które walczyli filmowi piloci.
Zaangażowanie Cruise'a
w proces opracowywania scenariusza było całkowite. "Chcemy pracować pięć lub sześć godzin [dziennie] nad skryptem" - powiedział Simpson dla "Rolling Stone". Najbardziej problematyczne podczas tych różnych wczesnych projektów było zainteresowanie Cruisa historia miłosną. Podobnie jak w przypadku Oficera i dżentelmena, w scenariuszu Casha i Eppsa także była kobieta włócząca się po barach próbująca zastawić sidła na męża-marynarza, dodatkowo Maverick, miał się zakochać w niezbyt olśniewającej instruktorce aerobiku. Jednak zarówno Cruise jak i producent wykonawczym Paramount Steel Dawn (później producent "Cool Runnings" i "Miasta Aniołów") czuli, że taka rola jest obraźliwie stereotypowa i nalegali na jej "podrasowanie". Po wstępnej sugestii, aby była ona oficerem operacyjnym Marynarki, która została odrzucona, Simpson zaproponował uczynienie z niej cywilnego specjalisty - instruktora. Pomysł przeszedł.                
Ta rola została pierwotnie zaoferowana Ally Sheedy, znanej dotychczas z "Klubu winowajców" i "Gier wojennych", ale kiedy ją odrzuciła producenci zwrócili się do Kelly McGillis, która miała duży wpływ na sukces obrazu "Reuben, Reuben" i przeboju "Świadek", która rolę przyjęła.

Pomocniczy casting został nakręcony z szeregiem innych dobrze zapowiadających się aktorów, takich jak Val Kilmer, Meg Ryan, Tim Robbins i Anthony Edwards, którzy później zostali obsadzeni w rolach drugo i trzecioplanowych.
Oprócz doradców technicznych, amerykańska Marynarka dała producentom dostęp do 20 pilotów myśliwskich, dwóch lotniskowców (The USS Enterprise i USS Ranger), ośrodka Miramar Naval Air Station, i  co być może najważniejsze, do wielu amerykańskich naddźwiękowych myśliwców Grumman F-14 Tomcat (ang. Kocur), których czasem aż sześć było w powietrzu podczas kręcenia niektórych scen. Scott nakręcił  ponad 10 kilometrów metrów taśmy z różnymi sekwencjami powietrznymi zanim jeszcze zaczął główne zdjęcia. Nie było mowy o tym aby filmowcy  dostali w swoje ręce jakiekolwiek rosyjskie maszyny , jednak na potrzeby filmu MiGi-28S zastąpiły amerykańskie myśliwce Northrop F-5 Tiger. Te maszyny były regularnie używane do symulacji MiGów w ćwiczeniach szkoleniowych z atakującymi eskadrami, więc dobrze imitowały oryginał. Jednym z pilotów "MiGów", był kapitan  James "Szczęki " Winnefield, który  obecnie jest wiceadmirałem dowodzącym lotniskowcem USS Enterprise [CVN-65] widocznym w otwarciu filmu.


                Jednak istniały ograniczenia w pomocy ze strony Marynarki Wojennej. Gdy reżyser Tony Scott chciał uchwycić jeden z kluczowych moment na pokładzie lotniskowca, kapitan nie chciał zmieniać kursu w taki sposób, aby słońce było w odpowiedniej pozycji względem wybrzeża. Kiedy producenci nie byli w stanie natychmiast autoryzować manewru kosztującego 10.000 dolarów, Scott natychmiast wypisał czek na jego pokrycie!
                Simpson i Bruckheimer chcieli autentyczności, ale nie byli aż tak zaniepokojeni dokładnością. Latające sceny były kręcone na znacznie niższej wysokości niż zwykli latać piloci Top Gun. Ze względów bezpieczeństwa, duża część autostrady I-5 została zamknięta na kilka tygodni. Bezpieczeństwo w Miramar również zaostrzono tak, żeby trzymać gapiów z dala, bo mogliby sobie w jakiś sposób zaszkodzić - nawet krewnym pracowników bazy nie wolno było przebywać na jej terenie podczas kręcenia najbardziej niebezpiecznych manewrów lotniczych.
                Sceny lotnicze okazały się szczególnie trudne. Scott chciał zachować model, który wypracowali wcześniej, aby robić wielu aktorom zbliżenia w realnych kokpitach podczas lotu, ale wyniki były tak niezadowalające, że musiał przyznać się do porażki i robić je w mock-ups'ach. Uderzające P.0.V. (punkty widzenia) kręcone z zewnątrz i wewnątrz samolotów także były niezłym bólem głowy dla twórców. Po początkowych próbach kręcenia wewnątrz myśliwców przy użyciu anamorficzny panoramicznych soczewek, co jednak się nie powiodło, bo zostały one rozbite przez zbyt duże przeciążenia, jeden z myśliwców F-14 został wyposażony w sześć pełnoklatkowych 35-milimetrowyc kamer, które miały większą tolerancję na przeciążenia. Niestety, ich późniejszy demontaż poważnie wpłynął na elektroniczne systemy  samolotu, co w konsekwencji spowodowało odsunięcie go od regularnych lotów i przeniesienie do warsztatu w celu dokonania niezbędnych napraw, za które ogromny rachunek zapłaciło studio.
               

 Niestety, fotografowanie scen okazało się równie niebezpieczne, jak wyglądało. Jeden z pilotów kaskaderów zginął w chwili, gdy jego samolot wpadł do Oceanu Spokojnego podczas  fotografowania sekwencji manewrów do filmu. Film jest poświęcony jego pamięci.
                W momencie gdy film miał swoją premierę w USA w dniu 16 maja 1986 r., publiczność waliła na niego drzwiami i oknami, i była liczona w milionach. "Top Gun" stał się najbardziej kasowym filmem roku, zarabiając ponad $ 176 miliony w samych Stanach Zjednoczonych, i $ 344 miliony na całym świecie, zmieniając Toma Cruise'a z dobrze zapowiadającego się aktora w gwiazdę światowego formatu.

Sukces filmów nie ogranicza się jednak tylko do ekranu kinowego. Sprzedaż okularów słonecznych marki Ray-Ban Aviator wzrósła o 40%, soundtrack z muzyką z filmu sprzedał się w milionach egzemplarzy (utwór "Take My Breath Away" zespołu Berlin zdobył Oscara w roku 1987), i nawet plakaty filmowe stały się bestsellerem. Nic więc dziwnego, że film stał się również poważnym impulsem rekrutacyjnym do Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. "Trudno podać dokładne liczby, ilu młodych lidzi się wtedy zaciągnęło, ale film na pewno pomógł", powiedział porucznik Sandy Irwin, który koordynował Rekrutacją Navy na wschodnim wybrzeżu. Marynarka odwdzięczyła sie filmowcom za ich przysługę dużo bardziej aktywnie współprcując przy nowej Paramountowskiej produkcji "Polowanie na Czerwony Październik".
               


"Top Gun" nie poprzestał na sukcesie kinowym i łamał kolejne rekordy na ciągle rozwijającym się rynku home video. Wspierany przez ogromną kampanię gospodarczą ($ 8m), mógł również zaoferować bardzo niską cenę detaliczną nowego wydania filmu wideo, na które popyt był tak duży, że stał się on najlepiej sprzedającym się tytułem w historii (w przedsprzedaży), już na dwa tygodnie przed wprowadzeniem "Top Guna" do sklepów.
                Ponieważ "Top Gun" do dziś porywa publiczność na całym świecie, możemy powiedzieć, że zapisał się w kulturze popularnej jako jeden z filmów definiujących lata 80. XX w.


"You don't have time to think up there. If you think, you're dead." - Maverick


Obsada wraz ze stopniami wojskowymi i "ksywami":

- Tom Cruise – kapitan marynarki (lieutenant) Pete "Maverick" Mitchell
- Kelly McGillis – Charlotte "Charlie" Blackwood
- Anthony Edwards – porucznik marynarki (lieutenant junior grade) Nick "Goose" Bradshaw
- Meg Ryan – Carole Bradshaw
- Val Kilmer – kapitan marynarki (lieutenant) Tom "Iceman" Kazansky
- Rick Rossovich – porucznik marynarki (lieutenant junior grade) Ron "Slider" Kerner
- Tom Skerritt – komandor porucznik (commander) Mike "Viper" Metcalf
- Michael Ironside – komandor podporucznik (lieutenant commander) Rick "Jester" Heatherly
- John Stockwell – kapitan marynarki (lieutenant) Bill "Cougar" Cortell
- Tim Robbins – kapitan marynarki (lieutenant) Sam "Merlin" Wells
- Whip Hubley – kapitan marynarki (lieutenant) Rick "Hollywood" Neven
- Barry Tubb – porucznik marynarki (lieutenant junior grade) Henry "Wolfman" Ruth
- David Patterson - kapitan marynarki (lieutenant) Ben "Blade" Hogan
- Adrian Pasdar - kapitan marynarki (lieutenant) Charles "Chipper" Piper
- Clarence Gilyard Jr. - porucznik marynarki Marcus "Sundown" Williams
- James Tolkan - komandor porucznik Tom "Stinger" Jordan

Edit: 02.04.2013

Zapomniałbym o najważniejszym, pisząc cały ten tekst. Planowany jest Top Gun 2 na rok 2015. Pierwsze plotki na ten temat pojawiły się już w roku 2008. Fabuła filmu w skrócie: 20 lat po wydarzeniach w pierwszej części kapitan Pete Mitchell jest instruktorem w ośrodku Top Gun. Główny wątek, to zmagania Mavericka z nową odeptką, która bardzo przypomina mu siebie sprzed lat. Troche trąca banałem i niezlą kopią oryginału, ale jak dobrze to zrobią, to czemu nie :) Jednak 5 lat temu Tom Cruis stanowczo odmówił wzięcia udziału w tej produkcji, a reżyser Tony Scott nie chciał współpracować z nikim innym. Teraz problem polega na tym, że Tony Scott nie żyje i nie wiadomo kto będzie ten film realizował... Ja osobiście uważam, że jeśli Cruise się nie zgodzi, to nie warto robić tego filmu w ogóle. Póki co, to jednak odległa przyszłość. Są jednak informacje, że za scenariusz zabrali się Peter Craig, Christopher McQuarrie, Ashley Miller, Zack Stentz. Zobaczymy

9 komentarzy:

  1. Iceman rządzi. borze, całe dzieciństwo marzyłem o zostaniu pilotem myśliwca. A później urosłem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :D Zdarza się...a co powiedzieć o mnie :) Ja jeszcze do tego, że urosłem, to zniewidomiałem trochę :(

      Usuń
  2. Nie widziałam Top Guna. Znam piosenkę, a za sprawą teledysku niektóre sceny z filmu. Czy to bardzo źle?:) To Cruise tylko tu i w "Wywiadzie z wampirem" wygląda jeszcze jak cię mogę. Może dlatego nie obejrzałam - przez antypatię dla jego piraniowego uśmiechu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to całkiem nie dobrze ;) Zapytaj Konrada, on Ci powie :P Top Gun to film kultowy :D
      A czy on ma piraniowy uśmiech :| hmm... nie wiem :) Nigdy tak mi się nie skojarzyło.
      Ja widziałem prawie wszystkie jego filmy bez "Wywiadu z wampirem" (bo to horror :]), tego nowego "Jacka Reachera" (bo nie było okazji jeszcze), "Jaj w tropikach (nawet nie wiedziałem, że tam grał), no i kilku staroci "Legendy", "Wyrzutków", "Tracąc go" i "niekończącej się miłości". Ale to wszystko jest do nadrobienia ;)

      Usuń
    2. Ej, "Wywiad z wampirem" jest kultowy:) A Lestat w wykonaniu Cruise'a to rzeczywiście zimny "ch.." :) Ja nadrobię "Top Guna", ty "Wywiad z wampirem", a w nim jest tyle horroru, co kot napłakał.

      Usuń
    3. Ok, mam gdzieś na DVD "Wywiad z wampirem", to obejrzę przy pierwszej nadarzającej się okazji :) Ciebie też trzymam za słowo ;)

      Usuń
  3. A pewnie, każdy ma na swojej półce takie filmy. Ja na pewno. Za to Top Gun, co piszę ze wstydem, jeszcze nie oglądałem. Jakoś - kurczę - nie było okazji, nawet pomimo kilkukrotnej emisji na Polsacie:)Szkoda, że nie urodziłem się kilka lat wcześniej, wtedy zapewne dobrowolnie nie odpuściłbym obejrzenia tej produkcji. Ale wszystko jest do nadrobienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakże, nadrobić można,zważywszy też na to jakie teraz mamy możliwości zdobywania filmów (ja musiałem wyczekiwać emisji na Polsacie, a teraz kilka kliknięć i już oglądam), a film jest świetny - jak każdy klasyk, więc polecam :D

      Usuń
  4. Hey! This post could not be written any better! Reading this post reminds me of my good old room mate!
    He always kept talking about this. I will forward
    this page to him. Fairly certain he will have a good read.
    Thank you for sharing!

    Here is my homepage :: fake ray bans

    OdpowiedzUsuń