wtorek, 11 listopada 2014

[32] Serial: "Paradoks" (2012)

Ostatnio chwilę mnie nie było, ale świętowałem swoje urodziny i dopiero dziś postanowiłem wrócić do aktywności na blogu. Tym samym chciałbym stwierdzić, że choć uzbierało się już kilka filmów i książka do zrecenzowania, to jeszcze kilka kolejnych wpisów będzie poświęconych polskim serialom kryminalnym. Dziś chciałbym opisać jeden z najlepszych seriali kryminalnych jakie było mi dane obejrzeć w ciągu ostatnich kilku tygodni, czyli "Paradoks" z come backową rolą Bogusia Lindy. Zapraszam na recenzję!


"Paradoks", to niestety tylko 13 odcinkowa opowieść o inspektorze Marku Kaszowskim (Linda) i jego specyficznym, choć jak dla mnie bardzo akceptowalnym, podejściu do sprawiedliwości (nie chcę pisać prawa i sprawiedliwości, bo to się może zbyt politycznie kojarzyć :P). Oraz młodej pani komisarz, Joannie Majewskiej (w tej roli Anna Grycewicz), z Biura Spraw Wewnętrznych, która ma skontrolować i przeanalizować jego ostatnie "osiągnięcia". 


Serial ma ciekawą strukturę, ponieważ z racji tego, że komisarz Majewska z równą skrupulatnością i zaciętością bada sprawy teraźniejsze jak i te z przeszłości, to bardzo często mamy do czynienia z flashbackami i równego rodzaju retrospekcją. Jest ona jednak, za pomocą efektów wizualnych, oddzielona od akcji dziejącej się aktualnie, więc nie ma problemów ze zrozumieniem fabuły. Dodatkowo, na te poszczególne śledztwa analizowane w pojedynczych odcinkach, nałożona jest jeszcze druga warstwa fabularna - poważne śledztwo przeciwko Kaszowskiemu mające na celu uwikłanie go w ogromny przekręt. Jednak ten wątek wyłania nam się bardzo powoli. Niestety, serial nie jest "wygrany" do końca, bo mimo iż pierwsza poważna sprawa zostaje rozwiązana, to w ostatnim odcinku pojawia się taki jakby haczyk mający złowić zaciekawienie widzów przy kolejnej serii. Ta jednak nie zostaje zrealizowana. Dlaczego? Mnie nie pytajcie, dla mnie ta decyzja jest równie głupia jak kręcenie 9 sezonów "Rancza". Ale nie mnie o tym decydować. Cieszmy się, że powstało chociaż tych 13 odcinków. 


Co ciekawe, serial ten, mimo że był (i jest w powtórkach) emitowany przez TVP, to jednak przez TVP zrealizowany nie został. Za realizację odpowiada OPUS TV, które świtnie sobie poradziło z "Paradoksem", ale zdecydowanie gorzej poszło już ze "Zbrodnią", o której w kolejnych postach. Tutaj jednak do niczego nie można się przyczepić. Postaci są wyraziste, ciekawe, z jakąś tajemniczą "głębią", takim jakby drugim, nie widocznym na pierwszy rzut oka, dnem. Klimat jest gęsty, pomieszczenia duszne a elektryzująca muzyka jedynie to wszystko uwypukla. Jest to serial zdecydowanie inny pod względem nastroju od na przykład "Na krawędzi", gdzie, mimo iż były poważne przestępstwa, to otoczka była raczej taka jak z "Magdzie M" albo innej "Pierwszej miłości". Tutaj jest mrok i ciągła niepewność. Naprawdę bardzo dobrze to się ogląda. 


Atutem tej produkcji są również aktorzy, którzy bardzo dobrze czują się w swoich serialowych skórach. Powrót Lindy do roli twardego gliniarza wyszedł naprawdę dobrze i fajnie się go znów ogląda w poważnej roli, a nie jakichś bredniach. Arkadiusz Jakubik w roli pokręconego oraz posiadającego dziwne przyzwyczajenia prokuratora, jak zwykle bardzo poprawnie. Przemysław Bluszcz jako szef wydziału również na swoim przyzwoitym poziomie. Mamy jeszcze Andrzeja Zielińskiego jako tajemniczego szefa komisarz Majewskiej, na którego ostatnio bardzo często trafiam w serialach, ale wcale mi to nie przeszkadza. No i Annę Grycewicz, która jest trochę smutna, zamyślona, na pewno zdeterminowana i przekonana o słuszności wykonywanych obowiązków. A później się zaczyna. Bohaterka przechodzi delikatną metamorfozę i już sama nie wie komu i w co wierzyć. Bardzo fajnie jest to wszystko wygrane. 


Naprawdę, nie wierzcie w te głupoty, gdzie jest napisane, że ten serial jest nudny, czy też bez głownego wątku przewodniego (jak na przykład "Kryminalni"). To bzdury! "Paradoks", to był krok TVP w naprawdę dobrym kierunku. Jednak niestety, jak to już nas włodarze tej debilnej stacji przyzwyczaili, szybko zaniechany i porzucony. Dobrze jednak, że mamy chociaż jeden sezon. Więc, nie pozostaje mi nic innego jak zakrzyknąć: "Oglądajta!" ;)

Anna Grycewicz i Cezary Łukaszewicz (czy nie wydaje się Wam, że Anna jest bliźniaczo podobna do Maggie Gyllenhaal?)

Moja ocena: 8/10


8 komentarzy:

  1. Jeśli ma tylko 13 odcinków, to może się skuszę, bo na dłuższe wiązanie się z nowym formatem nie mam czasu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety tylko 13 :/ No i jest to serial sprzed 2 lat, więc nie sądzę, że wznowią tęp produkcję.

      Usuń
  2. Polecam serial z Lindą "Punkt widzenia" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W opisie widzę "obyczajowy", "psychologiczny", więc na razie trochę od moich obecnych zainteresowań. Ale dzięki za polecenie, kiedyś na pewno zobaczę :)

      Usuń
  3. Nie, nie oglądałam, ale zamierzam... nie zmienia to faktu, że mogę podziałać Ci trochę na nerwy :D

    Czy Ty nie potrzebujesz karetki, która ma na stanie fajne wdzianka z długimi rękawami? Poważnie? polska produkcja, że niby taka fajna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karetki od razu! Bo mi się dwa polskie seriale spodobały! Nie wiem, czy Ty nie jesteś dla mnie zbyt ostra :P

      A tak na poważnie, to coś w tym serialu jest, co mnie urzekło. Jednak jestem świadomy tego, że wielu ludzi tego w nim nie odnajdzie. Szczególnie tych, którzy wielbią "Kryminalnych" i "Nową". Jeśli do nich nie należysz, to jest dla Ciebie szansa ;)

      Usuń
    2. To pewnie jeszcze go po tych urodzinach trzyma :D

      Usuń
    3. Buahahaha xD Bardzo śmieszne! Ale się ubawiłem :P

      Usuń