poniedziałek, 19 września 2016

[205] Książka: "Skandale złotej ery Hollywood. Seks, dewiacje i dramaty amerykańskiego kina" - Anne Helen Petersen (2015)


Dziś po raz kolejny książka o kinie. No, może nie sensu stricto, bo raczej o ludziach, którzy te kino tworzą. Anne Helen Petersen - z racji swoich zainteresowań, jest bowiem blogerką i dziennikarką specjalizującą się w historii mediów plotkarskich i zna życie celebrytów od podszewki - postanowiła się przyjrzeć wielkim gwiazdom złotej ery Hollywood i związanym z nimi skandalom.


Takim oto sposobem otrzymujemy kompendium wiedzy o tym co wielcy kina lat '30-'50 mieli za uszami. Co z tego wyszło na jaw, a co zostało zamiecione pod dywan przez wielki machiny PRowe jakimi dysponowały wytwórnie filmowe. A także co zostało przeinaczone w taki sposób, żeby zmienić obraz zaistniałych wydarzeń na korzyść lub niekorzyść zamieszanych w nie osób. 

Książka jest podzielona na sześć części i czternaście rozdziałów plus specjalny rozdział dodany do polskiego wydania zawierający opowieść o szalonym życiu Apolonii Chałupiec szerzej znanej jako Pola Negri. Forma tej książki sprawia, że jest bardzo czytelna i spójna, ponieważ poszczególne części (ich tytuły to: "Zmierzch bogów", "Nieme symbole seksu", "Niebezpieczeństwo w kolorze blond", "Dawni kochankowie", "Złamani przez system", "Trzech gniewnych ludzi") zawierają teksty dotyczące podobnej charakterystyki. I tak w pierwszej części mamy Marry Pickford i Douglasa Firebanksa - amerykańską parę królewską, czyli aktorów posiadających niemal nieograniczone wpływy, możliwości i niezwykle silną pozycję; Roscoe Conkling Arbuckle, znany także jako Fatty Arbuckle - kozła ofiarnego przemysłu filmowego, którego przypadek był bezpośrednim powodem wprowadzenie tzw. kodeksu Haysa; Wallace'a Reida - pierwszego narkomana Hollywoodu, którego historia została na tyle zręcznie przeinaczona, że finalnie wyszedł ona na bohatera do ostatnich dni zmagającego się z tym strasznym nałogiem. Część druga zawiera sylwetki dwojga największych obiektów seksualnych niemej ery Hollywood: Rudolfa Valentino i Clary Bow. Część trzecia to niebezpieczne blondynki: Jean Harlow - wamp o twarzy aniołka oraz Mia West - dziewczyna, która miała "to coś". Część czwarta to opis perypetii dwóch par: Clarka Gable i Carole Lombard, czyli drwala i ślicznotki oraz Humphrey'a Bogarta i Lauren Bacall - pierwszej pary filmu noir. Część piąta i szósta to historie ludzi skrzywdzonych przez Hollywood lub w jakiś sposób wyrzuconych na margines. Pierwsza para z części piątej to Judy Garland, czyli "brzydkie kaczątko" uwięzione w roli wiecznego ziecka srebrnego ekranu oraz Dorothy Dandridge - której samotna walka o równouprawnienie czarnoskórych artystów nie skończyła się dla niej zbyt dobrze. Ostatnia część to trzech "młodych gniewnych" amerykańskiego filmu, czyli Montgomery Clift, Marlon Brando i James Dean, ich niepokoje i lęki. Dodatkowo każda z części poprzedzona jest krótkim wprowadzaniem ułatwiającym zrozumienie nastrojów panujących w danym momencie w Hollywood i stosunek społeczeństwa do omawianych zagadnień. Wszystko to spina zakończenie a po nim dodany jest jeszcze wspomniany wcześniej specjalny rozdział dedykowany polskim czytelnikom, czyli rzecz o Poli Negri - dziewczynie o zapraszających do pocałunku dłoniach.

Mimo kilku drobnych niejasności (czym jest na przykład "pełnometrażowe ujęcie", choć to może być też błąd tłumaczki Moniki Skowron) i potknięć jak trochę "plotkarski" styl autorki całość jest dość lekka i przyjemna w odbiorze, a omawiane postaci ilustrują zdjęcia (po kilka na rozdział, czyli w sam raz), które pozwalają przypomnieć sobie jak wyglądały gwiazdy złotej ery Hollywood. Jednak wszystko to co znajduje się w tej publikacji nie jest zbyt odkrywcze i dla ludzi naprawdę interesujących się kinem będzie tylko pobieżnym zmacaniem tematu bez zagłębiania się w problemy omawianych osób. Być może ta tabloidowość i powierzchowność wynika trochę z zainteresowań zawodowych jak i prywatnych autorki. Może też taki właśnie był jej zamysł, aby nie zagłębiać się zbytnio w omawianą tematykę i napisać książkę łatwą, lekką i przyjemną, przeznaczoną dla ludzi na co dzień obcujących z prasą plotkarską. Ja po lekturze niektórych rozdziałów czułem lekki, a niekiedy dość spory niedosyt. Nie mniej jednak uważam, że jest to publikacja wystarczająco ciekawa, aby zainteresować jeśli nie wytrawnych kinomanów, to z pewnością osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z historią kina.

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz