Zapraszam!
Pierwsze 100-150 odcinków jest naprawdę świetne. Później zaczyna być już coraz gorzej, a to co teraz proponuje man pan Yoka jest po prostu żałosne. Ale nie da się ukryć, że sentyment pozostał i jest to serial, do którego najczęściej wracam.
Kolejny serial, którego lubię tylko pierwszą "wersję", ponieważ "Rodziny zastępczej plus" po prostu nie trawię. Ale tak to już jest jak kończą się pomysły. Czasami lepiej jest przestać coś robić niż brnąć w to dalej i się pogrążać (taka sama sytuacja w przypadku "Rancza" - pierwsze 4 sezony w miarę ok, a później - szkoda gadać)
Stefan Karwowski i jego szalona rodzinka bardzo często są gośćmi w moim domu. Lubimy ich oglądać całą rodziną. Przygody inż. Karwowskiego są naprawdę dobrze przemyślane i świetnie oddają klimat tamtych gierkowskich czasów.
Najlepsza polska seria kryminalna jaka powstała. I nawet mimo upływu lat każdy z tych filmów, choć niekiedy śmieszny w warstwie wizualnej, to bazujący na świetnym scenariuszu, robi wrażenie.
Perypetie kierowców taksówki numer 1313 także często goszczą na moim domowym ekranie. Lubie humor Barei i podoba mi się jego obserwacja rzeczywistości. Dobrze zagrane, świetnie wyreżyserowane. Nic więcej nie potrzeba.
W tym przypadku argumenty są dokładnie takie same jak przy miejscu 5.
Do tego serialu mam ogromny sentyment, ponieważ był to serial mojego dzieciństwa. Zawsze oglądałem go z ojcem. Wypożyczaliśmy go wtedy jeszcze na kasetach VHS. Obejrzenie wszystkich 21 odcinków (każdy po około 50 minut) zajmowało nam dwa dni. Lubiliśmy te maratony. A sam serial także rewelacyjny. Jeśli oczywiście nikt nie doszukuje się w nim prawdy historycznej a jedynie ciekawej, sielankowej można by powiedzieć opowieści o przyjaźni, poszukiwaniu i miłości.
Jeden z niewielu nowych seriali, który ma ogromny potencjał, świetne wykonanie, genialne aktorstwo, złożoną fabułę, nie jest płytki i banalny i świetnie oddaje rzeczywistość i realia pracy policjantów z wydziału zabójstw. Pasikowski razem z Radziwiłowiczem i Stuhrem odwalili kawał dobrej roboty. Choć aktorzy dalszych planów także genialni.
Bardzo ciekawy i bardzo ważny polski serial pokazujący odbudowującą się po wojnie Warszawę i życie ówczesnych jej mieszkańców, w dopiero rodzącym się w Polsce PRLu, za pomocą lokatorów kamienicy przy ulicy Złotej.
Serial łatwy lekki i przyjemny, ale pierwsze dwa sezony naprawdę fajnie obsadzone dobrymi aktorami na drugim planie. A i na pierwszym ta nie znana młodzież świetnie sobie radziła. Ciekawa historia pochodząca z hiszpańskiego serialu jako jedna z nielicznych nie została zepsuta przez polskich twórców. Mnie osobiście ten serial bardzo wciągnął i ogromnie żałuję tego co się stało w trzecim sezonie (zmiana aktora odgrywającego główną rolę i co za tym szło, komplikacje fabularne), co nieuchronnie doprowadziło do skasowania serialu.
Ja się pochwaliłem swoimi najulubieńszymi serialami. A jakie są wasze? Zapraszam do dyskusji!
