poniedziałek, 17 października 2016

[208] Książka: "Tom kultury. Lata 50." (2008)



Na 60cio lecie swojego istnienia EMPIK postanowił wydać nakładem wydawnictwa Vesper 6 tomów tzw. kultury, czyli książeczek podzielonych na dziesięciolecia, zawierających najważniejsze wydarzenia z dziedziny kultury w Polsce i na świecie od lat 50. do roku 2008. Kupiłem je już dawno temu, jednak nigdy jakoś nie miałem serca, żeby się za nie zabrać, aż do teraz. Kilka dni temu przeczytałem pierwszy z tomów przedstawiający fakty z lat 50tych. 

Jak oceniam tę w sumie dość niecodzienną serię? Ano dość przeciętnie, bo jest to wydawnictwo przeciętne i pełne sprzeczności. Po pierwsze i najważniejsze już na samym początku bije w oczy podtytuł - Przewodnik po wydarzeniach kulturalnych w Polsce i na świecie - który jedynie połowicznie oddaje zawartość książki, gdyż bardzo wiele wydarzeń ma charakter czysto polityczny, a co za tym idzie jedynie najwytrwalsi i najdociekliwsi mogliby się doszukać kulturalnych konotacji.

Drugim, już mniejszym, choć również denerwującym problemem jest zbyt dużo literówek, które wpływają negatywnie na jakość i tempo czytania. Dodatkowym mankamentem jest wybór byle jakiej daty (mieszczącej się w widełkach czasowych omawianej dekady) z życia ciekawej postaci za podstawę do umieszczenia jej w tym leksykonie (np. data śmierci jest często przyczynkiem do prześledzenia jej istotnej roli i wpływu na kulturę lat kolejnych) choć najważniejsze swoje dzieła tworzył dekady wcześniej. Po przeciwnej stronie tego problemu jest lokowanie w tomie dotyczącym lat 50. wydarzeń, które miały miejsce na początku lat 60. Dla mnie rzecz zupełnie bez sensu biorąc pod uwagę fakt, że kolejny tom przedstawia wydarzenia właśnie z kolejnego dziesięciolecia XX w. Ktoś w gorącej wodzie kąpany, czy co?

Ogólnie jednak jest to rzecz umiarkowanie ciekawa i przez to, że dość ogólnikowa to również lekka w odbiorze. Pozwala przypomnieć i usystematyzować sobie kalendarium najważniejszych wydarzeń z lat ubiegłych. Ja osobiście odnotowałem kilka dzieł i nazwisk twórców, na które z pewnością zwrócę baczniejszą uwagę przy kolejnych wyborach czytelniczych, więc czas poświęcony tej pozycji z pewnością nie uważam za całkowicie stracony. 

Moja ocena: naciągane 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...