niedziela, 31 marca 2013

[1] Film kultowy: Top Gun 1986


Tytuł: Top Gun
Rok: 1986
Reżyser: Tony Scott
Scenariusz: Jim Cash i Jack Epps Jr.
Produkcja: USA; Don Simpson, Jerry Bruckheimer, Paramount
Wystąpili: na dole tekstu

Każdy z nas ma gdzieś w swojej filmotece filmy, które być może nie są doceniane przez krytykę, ale on sam uważa je za genialne i wybitne. I to z wielu powodów. Bo na przykład kojarzą mu się z młodością, czy też generują inne miłe wspomnienia, albo po prostu przedstawiają obraz życia z jakim zawsze chciał mieć do czynienia. Nie inaczej jest z filmem "Top Gun" w reżyserii Tony'ego Scott'a. Film ten wizualizuje wszystkie marzenia młodego chłopca, jakim byłem, kiedy pierwszy raz na antenie Polsatu miałem przyjemność obejrzeć ten niezapomniany obraz. Jest tam przygoda, bohaterskie wyczyny, buzująca adrenalina i, jakżeby inaczej, miłość, której nie mogło zabraknąć w tego typu produkcji. O czym jest "Top Gun" każdy wie, ale nie zaszkodzi opowiedzieć tę historię jeszcze raz.

"These guys were Rock and Rollers in the sky. They looked like american 'stings': these guys with these shocks of blond and black hair with nicknames like Yogi and Possum and Radar and it was all real." - Jerry Bruckheimer, "Rolling Stone"

Najlepsze życzenia z okazji Wielkiej Nocy


sobota, 30 marca 2013

[7 i 8] Serial: "Elementary" vs "Sherlock"

Pewnego dnia (konkretna data jest trudna do ustalenia) roku 1854 przyszedł na świat jeden z największych detektywów w historii literatury. Ten genialny ekscentryk, amator gry na skrzypcach urodzony w Hutton Hall, a większość swojego zawodowego życia mieszkający przy ulicy Baker Street 221b, odcisnął ogromne piętno na historii kultury. Kimże jest ta tajemnicza postać? Hmm...posługując się metodą dedukcji dochodzę do wniosku, że musi to być nie kto inny jak tylko Sherlock Holmes.


"Geniusz oznacza nieskończoną zdolność pokonywania trudności." (Studium w szkarłacie)


piątek, 29 marca 2013

[5.1] Serial: Dziewczyny (Sezon 2) 2012

Ten tekst miał się pojawić już jakiś czas temu, jednak chciałem się z Wami podzielić kilkoma innymi sprawami. Ale oto jest. Recenzja z drugiego sezonu "Dziewczyn".

Pierwsze co rzucało się w oczy to fakt, że Hannah jest jeszcze bardziej obleśna niż w pierwszym sezonie. A odcinek 5 ludzie o słabych nerwach powinni ominąć z powodów czysto estetycznych..i 9 i 10. Hmm...trochę tego dużo, ale niestety taki już jest ten serial. 

W drugim sezonie serialu dzieje się jeszcze więcej idiotycznych i niedorzecznych spraw niż w poprzednim. Ciężko jest o nich opowiedzieć nie zdradzając fabuły, więc trochę zespoileruje. 

czwartek, 28 marca 2013

A oto Polska właśnie, czyli dlaczego my - Polacy - potrafimy zepsuć nawet najlepszy zagraniczny format

Ostatnimi czasy moja rodzicielka matka ogląda na BBC Entertainment brytyjskie programy typu "Kitchen Nightmares" prowadzone przez Gordona Ramsay'a albo "Zapraszam do stołu". Z racji tego, że czasami, przy okazji rodzinnych posiłków, i ja oglądam te programy, wiem co zawierają i w jaki sposób są zrobione. Nie są to moje ulubione produkcje, ale nie są najgorsze, i czasami nawet nieźle się bawię podczas seansu. Są oryginalne, dynamiczne, zrealizowane z polotem i z "jajem". A sam Ramsay jest charyzmatyczną osobowością. Co prawda bywa nieprzyjemny i czasami z lekka ordynarny, ale jest rewelacyjnym kucharzem o ogromnym doświadczeniu i umiejętnościach i na prowadzeniu restauracji zna się jak mało kto (czasami robię potrawy z jego przepisów ;), wiem, że w jego wykonaniu byłyby zapewne o niebo lepsze, ale i tak nie jest najgorzej). W końcu z tego żyje. 

środa, 27 marca 2013

TECHNOlogia: Google glass i aplikacje do znikania

Czy słyszeliście może o nowym urządzeniu, które nosi nazwę Google Glass? Ja dowiedziałem się o nim z artykułu w dzisiejszej "Rzepie". Ten produkt, który ma wejść na rynek pod koniec tego albo na początku przyszłego roku (i będzie kosztował ok. 1500$), już wzbudza wiele kontrowersji i sprzeciwów. Dlaczego? Chodzi o naruszanie ludzkiej prywatności. 


niedziela, 24 marca 2013

[6] Serial: "Niskozatrudnieni" (Sezon 1) 2012

Tytuł: Nistozatrudnieni
Tytuł oryginalny: Under employed
Rok rozpoczęcia emisji: 2012
Liczba sezonów: 1
Liczba odcinków: 12
Produkcja: USA
Reżyseria: Troy Miller
Scenariusz: Craig Wright
Występują: Michelle Ang, Jared Kusnitz,  Inbar Lavi, Sarah Habel, Diego Boneta
 
Ostatnio, przygotowując się do zajęć na uczelni, postanowiłem zrobić porównanie dwóch par seriali. Porównanie było pod kątem prezentowanej w nich rzeczywistości. Tego jak ona się zmieniła w dobie szalejącego fejsa i kryzysu ekonomicznego, a także wynikających z tych faktów problemów młodych ludzi.


sobota, 23 marca 2013

[2] Film: "Miłość i koszykówka" (2000)

Tytuł: Miłość i koszykówka
Tytuł oryginalny: Love & Basketball
Rok: 2000
ReżyserGina Prince-Bythewood
Scenariusz: Gina Prince-Bythewood
Produkcja: USA
Wystąpili: Omar Epps, Sanaa Lathan, Alfre Woodard, Harry Lenni, Debbi Morgan, Dennis Haysber.
 
Jeśli ktoś ma romantyczną duszę i do tego jest fanem koszykówki, to nie ma chyba lepszego filmu niż "Miłość i koszykówka". Dodatkowo jeszcze klimat jakby z filmów Spike'a Lee (który jest zresztą producentem), świetna muzyka, nietuzinkowa historia i oryginalna forma sprawia, że film urzeka i zapada w pamięć. A wszystko to jest tworem scenarzystki i reżyserki tego obrazu Giny Prince-Bythewood, która dodatkowo zagrała epizod koszykarki w swoim obrazie. Film zrobił na mnie tak duże wrażenie, że tuż po pierwszym seansie przewinąłem kasetę i obejrzałem go jeszcze raz. Nigdy mi się to wcześniej nie zdarzyło. Drugi i ostatni raz był w przypadku "Vinciego" J. Machulskiego, ale to zupełnie inna para kaloszy. Uwaga, poniższy tekst może zdradzać szczegóły fabuły!


piątek, 22 marca 2013

[5] Serial: Dziewczyny (Sezon 1) 2012

Tytuł: Dziewczyny
Tytuł oryginalny: Girls 
Rok rozpoczęcia emisji: 2012Liczba sezonów: 2 (3-ci, 12 odc., zaplanowany na 2014)
Liczba odcinków: 20
Produkcja: USA
Twórca: Lena Dunham 
Występują: Lena Dunham, Allison Williams, Jemima Kirke, Zosia Mamet

Seriali jest wiele, ale nie wszystkie są warte uwagi a jeszcze mniej jest tych, których twórcy mają coś do przekazania swoim widzom. Jednak na pewno jednym z takich seriali są "Dziewczyny" ("Girls").

Oceniając na pierwszy rzut oka, można by pomyśleć, że jest to kolejny klon wyrosły z fascynacji "Seksem w wielkim mieście", jak choćby "Kaszmirowa mafia" ("Cashmere mafia"), która swoją premierę miała w roku 2008, czyli cztery lata po zakończeniu emisji "Sex at the city". Bohaterkami "Seksu..." była dobrze ugruntowana klasa średnia. Panie były samodzielne finansowo, ubierały się w markowe ciuchy (buty od Jimmiego Choo i Manolo Blahnika były tam na porządku dziennym), i stać je było na to żeby całymi godzinami przesiadywać w kawiarniach i plotkować o facetach. Ta nowa odsłona przygód czterech przyjaciółek z Nowego Jorku przenosiła nas w wyższe sfery finansjery (heh...jak już mi rymy wychodzą, to znaczy że coraz gorzej ze mną :)). Tutaj każda z pań jest bardzo zamożna, elegancko ubrana, piękna, wystylizowana... Jak z okładek pisemek o modzie. Jednak ich życie nie kręci się już wokół facetów i przygodnego seksu z nimi, jak miało to miejsce w przypadku Carrie i jej przyjaciółek, a w okół PRACY. To kariera jest najważniejszym celem ich życia i spycha na dalszy plan wszystko inne. Seks jest tutaj zaplanowany, i nigdy na pierwszej randce, bo się nie udaje. Nie udał się też cały ten serial, bo po pierwszym sezonie liczącym 7 odcinków został zdjęty z anteny. Żałować chyba nie ma czego.



czwartek, 21 marca 2013

[2] Przerwa na reklamę...

Ostatni post był napisany w emocjach i złości i dotyczył tego, iż reklamy są ogromnie denerwujące, głupie, prostackie, infantylne, tendencyjne i w ogóle beznadziejne. Szczególnie Polskie reklamy.

Ale przecież wcale tak nie jest. A przynajmniej nie do końca. Oczywistą sprawą jest to, że jesteśmy bombardowani idiotycznymi reklamami na każdym kroku i to zdecydowanie częściej niż mamy okazję obejrzeć te ciekawe spoty. Jednak perełki także się zdarzają. Trzeba ich szukać w internecie, w przeróżnych programach typu "Zakazane reklamy". No i czasami w codziennym bloczku przerywającym nasz ulubiony film/serial/program.

piątek, 15 marca 2013

[1] Przerwa na reklamę...

Ostatnimi czasy reklamy coraz bardziej mnie denerwują. Denerwowały mnie zawsze, ale kilkanaście dni temu na kanale Kino Polska, który dość regularnie, oglądam zaczęli przerywać audycje reklamami (niby, że część dochodu przeznaczona będzie na cyfrową rekonstrukcję polskich "arcydzieł"; w sumie z jednej strony to fajna inicjatywa, ale z drugiej to chciałbym wiedzieć jaka to będzie część :| ) co bardzo mnie irytuje i męczy.


wtorek, 12 marca 2013

[2.1] Serial: "Transporter" (Sezon 1) 2012

Zachęcony, po seansie pierwszego odcinka serialu "Transporter", w ciągu ostatnich kilku dni "rozprawiłem" się z całym pierwszym sezonem. Musze przyznać, że serial mnie usatysfakcjonował. Nie było to oczywiście żadne arcydzieło, ale jest w nim coś co sprawia, że mnie osobiście dobrze się go ogląda. Co to takiego? 


niedziela, 10 marca 2013

[1] Film: "Łowcy głów" (2011)

W sobotni wieczór miałem ochotę obejrzeć film. Ale nie wiedziałem na co mam "ochotę". Musicie wiedzieć, że jestem człowiekiem, któremu nawet najlepszy film, w momencie kiedy nie chcę go oglądać, może się nie spodobać... Wybór nie był więc prosty. Pierwszy poszedł na tapetę "Edwin Boyd" (2011), ale po 40 minutach nie dałem rady i musiałem "to" wyłączyć, gdyż nie był to "ten" film. Nie mówię, że był kompletnie zły, ale nie na wczoraj. Następny, przez chwilę, był "Los numeros", ale po ostatnim seansie "Śniadania do łóżka", doszedłem do wniosku, że kolejny polski film może mnie zabić. I tak oto trafiłem na "Łowców głów", który zainteresował mnie już od pierwszych minut.

"Hodejegerne" w reżyserii Mortena Tylduma, ze scenariuszem Ulfa Ryberga i Larsa Gudmestada na podstawie powieści wielkiego norweskiego mistrza kryminału Jo Nesbo, wciąga już od samego początku. Przynajmniej mnie zahipnotyzował już na wstępie ;)


sobota, 9 marca 2013

[2] Serial retro: "Columbo" 1968-2003

Ostatnio było o moim faworycie wśród seriali obecnie emitowanych i na bieżąco kręconych, czyli pisząc krótko - współczesnych :) Teraz coś o moim faworycie wśród klasyków. A takim z pewnością jest niezapomniany serial "Columbo" z genialną tytułową rolą Petera Falka. 

Nie ma chyba osób, które nie znają serialu w ogóle i nigdy nie miały przyjemności obejrzeć choć jednego odcinka, ale tak pro forma zarysuję ogólną fabułę i postać samego porucznika Columbo. 

Serial "Columbo" jest serialem kryminalnym w starym stylu. Głównym bohaterem jest tytułowy porucznik Colombo, który zawsze sam rozwiązuje wszystkie sprawy o morderstwo, do których zostaje skierowany. Pisząc sam, mam na myśli, że w trakcie trwania poszczególnych odcinków nie mamy praktycznie wglądu w to co dzieje się w "Firmie" porucznika Colombo, czyli jaką pracę wykonują inni policjanci (nie ma całego tego zaplecza, czy też pokazania pracy specjalistów, tak jak ma to miejsce w dzisiejszych serialach, a w szczególności wszystkich wariantach CSI). Jest tylko on, morderca...i jego pytania. 


sobota, 2 marca 2013

[4] Serial: "Castle" 2009

A teraz może coś o serialu, który oglądam z wielkim zainteresowaniem od pierwszego odcinka, a ostatnio udało mi się obejrzeć epizody 14 i 15 sezonu 5. 

"Castle", serial którego emisję stacja ABC rozpoczęła w 2009 roku i dotychczas wyemitowała 97 (ostatni 25 lutego w USA) ze 105 dotychczas zaplanowanych odcinków w 5 sezonach, nie jest może najpopularniejszym serialem gromadzącym przed telewizorami publikę na miarę choćby "House", czy "Gotowe na wszystko". Jest to jednak serial mający swoją stałą rzeszę wielbicieli i właśnie dlatego wciąż możemy śledzić losy jego bohaterów. A chyba właśnie dla nich to robimy, a przynajmniej tak jest w moim przypadku. W serialu tym bowiem, poza dość ciekawie i zawile prowadzoną intrygą i śledztwem, które często trzyma w niepewności do samego końca, występuje dwójka jednych z najlepiej dobranych i przeuroczych aktorów jakich miałem przyjemność oglądać. Mam tutaj oczywiście na myśli Stane Katic, wcielającą się w rolę detektyw Kate Beckett i Nathana Filliona, który odgrywa tytułową postać Richarda Edgara "Ricka" Castla. 

Castle i Beckett


[1] Serial retro: "Ulice San Francisco" 1972-1977

Jak już wspomniałem, jestem fanem wszelkiego rodzaju seriali kryminalnych. Ostatnio buszując po sieci udało mi się znaleźć serial pod tytułem "Ulice San Francisco",  który był kręcony w latach 1972-1977. Wyemitowano łącznie 5 sezonów zawierających 120 odcinków. Ja jestem po seansie czterech pierwszych i muszę powiedzieć, że starsze obrazy kryminalne z lekka mnie śmieszą. Niby wszystko jest fajnie, jest klimat, jest akcja, jest zagadka do rozwiązania, ale wszystko idzie jakoś tak zbyt łatwo.

Co ciekawe jest to serial, w którym jedną z głównych ról gra Michael Douglas, który został nominowany do Złotego Globu za ten serial. Douglas partneruje wielkiej gwieździe amerykańskiego kina Karlowi Maldenowi, który jest być może i wielkim aktorem, ale ja jak na niego patrzę, to potrafię zapamiętać tylko ten jego wielki nochal i kojarzy mi się raczej z zabawnym dealerem kart z "Cincinnati Kid'a" ze Steve'm McQueene'm, a nie wielkim panem detektywem...

[3] Seriale: "Słowo na L" (S01xE01) 2004-2009



Aż nie wiem czy chcę pisać o tym serialu. Boję się, że może być zbyt hadrcorowo i zaraz ktoś mnie okrzyknie "homofobem".
Może zacznę od tego, że do obejrzenia, póki co, pierwszego odcinka serialu "Słowo na L" przystąpiłem po przeczytaniu, całkiem ciekawego, artykułu "L jak miłość" Błażeja Warkockiego w książce "Serial. Przewodnik Krytyki Politycznej". No i po obejrzeniu tegoż pierwszego docinka, nie wiem czy obejrzę kolejne.

Historia jest od samego początku bardzo "ciekawa". Mamy do czynienia z dwoma lesbijkami, które "potrzebują" dziecka. W tym celu szukają dawcy nasienia, który spuści się do słoika, aby jedna z pań mogła "mieć" dziecko, które we dwie będą wychowywać dla umocnienia i dopełnienia ich związku.

piątek, 1 marca 2013

[2] Seriale: "Transporter" (S01xE01) 2012

Kolejnym serialem, którego pierwszy epizod udało mi się obejrzeć jest "Transporter", czyli opowieść o kierowcy, któy dostarczy każdą przesyłkę. Oczywiście za odpowiednią cenę. I który ma trzy zasady, któych stara się nie łamać...co jednak nie zawsze mu wychodzi.

Zacznę od tego, że jest to serial, który bazuje na filmowej trylogii pod tym samym tytułem, z Jasonem Stathamem w roli tytułowej, którego współtwórcą scenariusza był sam Luc Besson. Premiera w 2002 roku, a później jeszcze dwie części z 2005 i 2008. Każda kolejna gorsza, choć odtwórca głównej roli się nie zmienił, tak jak i scenarzyści. Ale minęły cztery lata, o czwartej części przygód transportera ani słychu, ani widu, więc ktoś przedsiębiorczy wpadł na pomysł, że można by nakręcić serial o "ekstremalnym dostarczycielu". Pomysł wydaje się trafiony, bo jest to postać dająca duże pole do popisu. Typowa sensacja kręcona w szybkim tempie, w dużą liczbą samochodowych pościgów, wymyślnych scen walki i, czego nie mogło zabraknąć w takiej produkcji, nagich kobiecych ciał.


[1] Seriale: "Jo" (S01xE01) 2013

 Już od kilku dni korciło mnie żeby napisać coś o tym serialu, ale niestety byłem "odłączony" od komputera. Powód: pobyt kompa w serwisie z powodu błędów dysku SSD (osobiście radzę się zastanowić nad kupnem takowego dysku, bo mimo iż jest szybki, tego nie da się ukryć, to ma czasami "odchyły", które w moim przypadku skończyły się ponownym zainstalowanie systemu operacyjnego, a co za tym idzie utratą większości danych i wszystkiego co tam jeszcze na nim było :( ) Ale na szczęście komputer już jest ze mną, i mogę, delektując się kieliszkiem brandy "Ararat" (która znów zawitała do Polski!), podzielić się opinią o tym serialu. A opinia ta nie będzie pochlebna.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...