Jeśli o kinie szpiegowskim, to na całego. Dziś kontynuacja wątku Smiley'a, którą le Carré zawarł w powieści Ludzie Smiley'a (1979) a BBC przeniosło na ekran w trzy lata po premierze. Nawiasem mówiąc, tzw trylogia Karli, zwana też często Smiley versus Karla jak również The Quest for Karla, zawiera jeszcze jedną powieść, wydaną w 1977 roku. Nosi ona tytuł The Honourable Schoolboy, co tłumaczy się jako Jego uczniowska mość i jest opowieścią o Jerrym Westerbym, dziennikarzu pracującym od czasu do czasu dla brytyjskiego wywiadu. Powieść ta w równej mierze stanowi zapis działalności Smiley'a w Londynie co Westerby'ego w Indochinach i Hongkongu. Niestety, producenci telewizyjnej serii postanowili ją pominąć, prawdopodobnie z uwagi na fakt, że zbyt daleko odbiega ona od pojedynku Smiley'a i Karli. Nic jednak straconego. Książkę zawsze można sobie przeczytać, a kontynuacja Tinker Taylor Soldier Spy w postaci Smiley's People jest wystarczająco zadowalająca i wieńczy całość zgrabnym i definitywnym zakończeniem.
Przechodząc do samej fabuły. Po sukcesie, jakim było wykrycie szpiega na najwyższych szczeblach MI5 George Smiley zostaje mianowany nowym szefem wywiadu. Sprawa Karli nie daje mu jednak spokoju. Tym bardziej, że przed laty się z nim spotkał, miał go już w swoich rękach, jednak pozwolił mu się wymknąć. Tym razem chce się rozprawić ze swoim przeciwnikiem definitywnie. Zbiera do tego grono zaufanych ludzi i zaczyna węszyć.
Jak łatwo się domyślić, w kontynuacji Druciarza, krawca, żołnierza, szpiega pojawia się bardzo wiele twarzy znanych nam z poprzedniej historii. Najważniejszą jednak informacją pozostaje fakt, że w rolę Smiley'a ponownie wciela się genialny Alec Guinness. I jest równie wspaniały, jeśli nie wspanialszy niż w swoim pierwszym wystąpieniu w roli niedoścignionego agenta kontrwywiadu. Niestety, nie cała obsada została automatycznie przeniesiona z pierwszej do drugiej części. Wielką szkodą dla serialu jest fakt, że Michaela Jaystona, poprzednio wcielającego się w rolę najbliższego współpracownika Smiley'a - Petera Guillama - tym razem, z mniejszym powodzeniem zastąpił Michael Byrne. Jest to jednak jedyne zawirowanie w niezmiennej obsadzie, do której dołączają już w pełnym wymiarze Patrick Stewart jako Karla (w poprzedniej części praktycznie nie obecny na ekranie) oraz Alan Rickman.
No i ponownie to aktorzy, obok opowiadanej historii są najmocniejszą stroną tej produkcji. A jest ona, moim zdaniem, jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki. Tym razem odcinków jest mniej, ale dzieje się zdecydowanie więcej. Są podróże, poszukiwania, przesłuchania, podsłuchy, obserwacja, szantaże, spektakularne ucieczki (choć bez kaskaderskich popisów czy nie wiadomo jak wyuzdanych efektów specjalnych). Podsumowując, to pięć i pół godziny, które usatysfakcjonuje każdego miłośnika tego typu historii.
Moja ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz