piątek, 14 czerwca 2013

[8] Książka: "Circus Maximus" - Damian Dibben

Dziś dla odmiany książka. Coś lekkiego i łatewego co udało mi się w tym "zabieganym" tygodniu łyknąć. W sumie "Circus Maximus" autorstwa Damiana Dibbena z założenia jest powieścią przygodowa dla nastolatków (kurczę, dlaczego ja to czytam?!) i niestety niczym więcej. No, może poza dość ciekawą lekcją historią, którą daje nam autor za pośrednictwem swoich bohaterów. 

A o czym jest ta książka? Jest to druga część przygód Jake'a Djones'a, który wraz ze swoimi przyjaciółmi - Strażnikami Historii - wyrusza tym razem do starożytnego Rzymu, a dokładnie do 27 roku naszej ery (Ci co nie czytali pierwszej części muszą wiedzieć, że Strażnicy Historii, to tajemna organizacja czuwająca nad bezpieczeństwem historii świata i udaremniająca każdą ingerencję w nią; jednak mogą się w niej znaleźć tylko ludzi mający "walor" - bardzo rzadki dar umożliwiający podróże w czasie, które inicjowane są na poły magicznym specyfikiem zwanym atomium). Wyrusza tam aby uratować swoją przyjaciółkę (i obiekt swoich westchnień) Topaz St-Claire, która została uprowadzona przez swoją okrutną matkę Agatę Zeldt (Topaz uciekła od niej w wieku pięciu lat i wychowywała się w rodzinie Wylderów, członków Straży Historii). W podróży towarzyszą mu jak zwykle Charlie Chieverley - opanowany i nad wyraz spokojny "erudyta" oraz Nathan Wylder - przybrany bart Topaz - lekko zarozumiały osiłek i piękniś. Na ich drodze nie stanie, jak to w książce przygodowej, wiele przeszkód i złoczyńców, których nasi dzielni bohaterowie będą musieli pokonać aby dotrzeć do upragnionego celu, a mianowicie odbicia Topaz i powstrzymania Agaty przed zawładnięciem światem.

Damian Dibben

Sama książka została napisana w sposób bardzo prosty i naiwny. Jesteśmy w stanie przewidzieć jak potoczy się większość wypadków i jakie mniej więcej decyzje podejmą główni bohaterowie, a przede wszystkim Jake Djones. Jest on swoją drogą jednym z bardziej nieudacznych i irytujących bohaterów literatury przygodowej z jakim przyszło mi się "poznać". Taka ciapa, która zawsze podejmuje złe decyzje (oczywiście w dobrej wierze, żeby nie było), bądź zawsze pcha się tam gdzie go nie potrzeba. Ale jakimś fartownym trafem zawsze także udaje mu się wyjść cało z opresji i uratować sytuację. No cóż, w końcu on jest naszym liderem tej opowieści, więc kogo jak kogo, ale jego zabraknąć nie może. 

Sama akcja książki, także jest jakaś taka dziwna. Niby cały czas coś się dzieje. Jesteśmy trzymani w ciągłej niepewności, w stałym napięciu, ale jakoś to do mnie nie przemawia. Przez ten właśnie zabieg zupełnie nie pamiętam o co chodziło w pierwszej części, bo autor leci bez tchu i wytchnienia do końca i rozładowuje napięcia dopiero w ostatnim rozdziale. Ehh...tak się nie robi panie Dibben :P 

Circus Maximus

Książka oczywiście została napisana w taki sposób, żeby można było ją kontynuować, bo i taki był pierwotny zamysł, aby stworzyć sagę przygód Strażników Historii. Coś mi się wydaje, że autor próbował nawiązywać do książek o Harrym Potterze, jeśli chodzi oczywiście o samą strukturę powieści. Mogą o tym świadczyć bohaterowie drugo i trzecioplanowi jednak do Rowling to jeszcze ho ho daleko.

Podsumowując książkę, jest ona znośna, szybko się czyta, jest interesująca pod względem historycznych ciekawostek, ale sama fabuła, a już na pewno główny bohater nie są pierwszego sortu. Moja ocena to 5/10.

10 komentarzy:

  1. Bardzo zachęcające są te nawiązania historyczne, ale żebym się na nią skusił to jednak za mało :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest taka najgorsza ;) Na LC ma prawie 7.5, ale dla mnie chyba troszke zbyt przewidywalna i infantylna. Zyta się szybko, więc mozesz spróbować :-)

      Usuń
  2. A ja i tak kiedyś przeczytam. Nie pamiętam już co prawda pierwszej części, ale pamiętam, że nawet mi się podobała :)

    PS. Potterowi to nigdy nic nie dorówna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jest właśnie to, że te książki są tak napisane, że szybko się je zapomina. Ale jak będzie kolejna część, to pewnie też przeczytam :-)

      A co do Pottera to rzeczywiście, ksiazki sa genialnie napisanej, a sama historia też jest świetna. Pesnie długo trzeba będzie czekać na kolejną taka historię.

      Usuń
  3. Sporo osób jednak zachęcało do przeczytania tej książki, Twoja ocena troszkę bardziej stonowana, neutralna. Ale i tak musiałbym zacząć od pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka na pewno ma swoich fanów, ale ludzie, których nam i którzy ją czytali, mają podobne do mojej o niej zdanie. Niby jest dobrze, ale jakoś tak nie do końca. Czegoś brakuje.

      Ja osobiście uważam, że z tej książki można by zrobić świetny film przygodowy. Ale to się jeszcze zobaczy, czy ktoś się odważy.

      Podobnie jak w przypadku "Mrocznych materii" Pullmana. Tam tez książka (bo tylko jedną zacząłem czytać i w sumie nawet nie skończyłem) była taka sobie- a film wyszedł świetny. Tylko nie odniósł należytego sukcesu, bo tylko pierwszą część zrobili i zaprzestali kontynuacji :(

      Usuń
  4. Kilka lat temu czytałem serię "Ulysses Moore", której fabuła także opiera się na podróżach w czasie. Saga ta nie jest może fenomenalna, ale dobrze ją wspominam. Co prawda Pierdomenico Baccalario spartolił ostatnią część cyklu zbytnio lukrując zakończenie całej historii, lecz miał zapewne ku temu odpowiednie powody. To taka drobna dygresja o podobnej (zapewne) serii. :)

    Jeżeli zaś mowa o tworze pana Dibbena, to po "Circus Maximus" raczej nie sięgnę, dlatego iż z kręgu lektur adresowanych do młodzieży wygrzebałem ostatnio bardziej smakowite kąski. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałem przyjemności zapoznać się z przygodami Ulysses'a Moore'a", ale jakoś i nie za bardzo mam na to ochotę ;)

      A co to Twojej niechęci przeczytania książek Dibbena spowodowanej znalezieniem innych ciekawych pozycji w tym przedziale gatunkowo-wiekowym, to pochwal się co to takiego jest :)

      Usuń
    2. "Nowy przywódca" - drugi tom trylogii Świat po Wybuchu autorstwa Julianny Baggott.
      "Papierowe miasta" - kolejna książka Johna Greena, autora głośnej powieści "Gwiazd naszych wina".
      :)

      Usuń
    3. Jak będę miał wolniejszą chwilę, to sprawdzę ;) Oby były warte mojego czasu :P

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...