Tak jak obiecałem wczoraj, dziś pojawia się kolejna recenzja przeczytanej przeze mnie niedawno książki. Tym razem jest to "Piękny umysł" Sylvii Nasar opowiadającej historię życia genialnego matematyka, który w roku 1994 otrzymał nagrodę im. Nobla z ekonomii.
Jest to jedna z kilku książek w mojej biblioteczce, która bardzo długo czekała na to aż ją przeczytam. Dokładnie 10 lat, ponieważ nabyłem ją będąc pod ogromnym wrażeniem filmu Rona Howarda pod tym samym tytułem z rewelacyjnymi kreacjami aktorskimi Russell'a Crowe'a i Jennifer Connelly. Wtedy też, czyli w roku 2003, zacząłem tę książkę czytać. Jednak po około 100 stronach musiałem ją porzucić z racji jej trudności i innych zobowiązań. Później przez te wszystkie lata tylko raz się do niej ponownie przymierzałem, ale trwało to jeszcze krócej niż pierwotnie. No i wreszcie stało się. W niedzielę udało mi się doczytać ją do końca. Powiem krótko - było warto!
![]() |
John Nash (stoi) wraz z Alicią (z prawej obok niego) i przyjaciółmi na basenie |
Sylvia Nasar, amerykańska ekonomistka i profesor dziennikarstwa, napisała i wydała tę książkę w 1998 roku, 4 lata po tym jak John Nash został uhonorowany nagrodą Banku Szweckiego im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii (nie mylić z nagrodą Nobla, bo Nobel w swoim testamencie nie pisał nic o nagrodach z ekonomii, ona została ustanowiona dużo później, bo w roku 1968 i traktowana bardzo po macoszemu, w tym kilkadziesiąt razy podnoszono dyskusję o tym aby zlikwidować ją całkowicie, jednak, na szczęście dla Nasha i innych nią obdarowanych, nie podjęto takiej decyzji) i dwa lata po tym jak on sam opublikował swoją autobiografię. Ja miałem do czynienia z książką poprawioną i wydaną w roku 2003, więc zawierała już krótki epilog opowiadający o spotkaniu Nasha z aktorami i jego recepcji filmu, oraz zawierała krótką relację z ponownej ceremonii ślubnej między Nashem a jego byłą żoną Alicią.
![]() |
John Nash Jr i Alicia Lopez-Harrison de Lardé w dniu ślubu |
Co do samej treści książki, to muszę przyznać, że jest ona bardzo obszerna, niekiedy może aż za bardzo, w informacje o wszystkich ludziach, którzy odegrali w życiu Nasha jakąś istotną rolę, więc chcąc nie chcą dostajemy krótkie biografie jego kolegów z uczelni, dziewczyn, z którymi się spotykał (tych nie było za wiele), profesorów itd. Nie jest to jednak wadą tej książki. To tylko takie moje spostrzeżenie. Największą przeszkodą w jej czytaniu jest to, iż niekiedy jest bardzo trudna w odbiorze. Wiele pojęć matematycznych, teorii, które są tutaj przedstawiane w dość zrozumiałych i prostych słowach, bez liczb i tak na przestrzeni całej książki sprawiało mi problemy. Działo się tak pewnie z prostej przyczyny - rzadko który czytelnik tej książki (w tym i ja) interesuje się matematyką stosowaną na tym poziomie zaawansowania, że o czyste matematyce już nie wspomnę. Mimo to książka jest arcyciekawa. Dzieje się tak z jednego względu. No, może dwóch. Pierwszym i niepodważalny jest to, że przedstawia życie bardzo interesującego człowieka. Drugim, że została dobrze napisana.
![]() |
John Nash mniej więcej obecnie |
John Nash naprawdę miał ciekawe życie i osobowość. Był przystojnym i oszałamiająco inteligentnym młodym człowiekiem. Na jego nieszczęście miał też skłonności do zapadania na choroby psychiczne - w jego przypadku była to schizofrenia paranoidalna, która zrujnowała większą część jego żywota. Jednak fenomenem jest to, że potrafił się z nią uporać i w wieku lat przeszło 60 wrócił do pracy naukowej. W dużej mierze pomógł mu w tym Nobel z 1994 roku. Z książki możemy się dowiedzieć o tym jakie kiedyś były sposoby leczenia takich schorzeń, ale także wszystkiego innego z jego życia. Są tam między innymi opisane wątki homoseksualne, to jak potraktował swoją pierwszą kochankę i dziecko, które z nią miał, całe jego życie rodzinne z żoną Alicią, ale także bardzo wiele spraw związanych z jego praca naukową. Ale nie wierzcie mi na słowo i sami przeczytajcie tę książkę. Ja jestem wciąż pod ogromnym jej wrażeniem.
![]() |
Sylvia Nasar |
Podsumowując, książka okazała się bardzo dobra, można by nawet powiedzieć rewelacyjna, jednak te dwa mankamenty, o których wspomniałem na początku sprawiają, że moja końcowa nota to jedynie 8/10 ;) Polecam!