poniedziałek, 23 września 2013

[27] Książka: "Lepperiada" - Marcin Kącki (2013)


Ostatnimi czasy w moich preferencjach czytelniczych nie ma zbyt wielkich zmian i dużej różnorodności. Póki co to się nie zmienia, bo kolejną przeczytaną przeze mnie książką jest "Lepperiada" Marcina Kąckiego. "Lepperiada" to obszerny reportaż na temat kulisów dojścia do władzy Andrzeja Leppera, z którego dowiadujemy się jak funkcjonowała, z jakich ludzi się składała i wreszcie jak upadła, stworzona przez niego partia polityczna, Samoobrona. I uwierzcie mi, jest o czym czytać, bo to ugrupowanie to największa kloaka jaka  przytrafiła się polskiej polityce w najnowszej historii Polski.

Andrzej Lepper znokautował polską scenę polityczną...niestety ona nie była mu dłużna.


Kącki jest świetnym, bardzo dociekliwym reportażystą. Tak mówił o nim Andrzej Skworz, naczelny miesięcznika "Press": "Gdy z nim rozmawiasz, czujesz się jak na przesłuchaniu – Marcin Kącki przewierca cię wzrokiem i zapamiętuje najdrobniejsze szczegóły. A gdy raz się do ciebie przyczepi, nigdy nie odpuszcza." Po tej książce widać, że nie odpuścił również Samoobronie, bo na światło dzienne wychodzą wszystkie fakty tak skrzętnie ukrywane i tuszowane przez jej działaczy. 

Niewyobrażalna przemiana z chłopa blokującego drogę...

Kącki bardzo dokładnie przedstawia nam drogę Andrzeja Leppera - Ikara w gumofilcach (określenie ukute przez Tomasza Lisa) - z blokady na drodze wprost na polityczne salony. Ewolucję jego imagu z prostego chłopa do jednego z lepiej ubranych polskich polityków (sic!). Przedstawia nam jego historię dokładnie, ale nie jak socjolog a rasowy reportażysta. Opisuje nam wszystkich ważniejszych, i mniej ważnych, współpracowników i członków Samoobrony tj. Renata Beger, Danuta Hojarska, Stanisław Łyżwiński i wielu innych w tym aferzystów, przestępców, bezrobotnych, ludzi niewykształconych i zadłużonych (łączny dług członków Samoobrony wynosił w pewnym momencie 12 milionów złotych).

...w polityka. No, powiedzmy w "polityka".

Mamy tutaj opis kupowania podpisów przez posłankę Beger (po internecie krążył wtedy żart ile przeciętny samochód pali głosów na 100 km, bo posłanka tłumaczyła się, że wcale nie kupowała głosów a jedynie zwracała swojej współpracownicy pieniądze za benzynę :D). Oceny obu wyżej wymienionych posłanek z egzaminu dojrzałości, walkę o stanowiska dla członków partii Leppera, kreowanie sztucznych stanowisk, by tylko obsadzić ją ludźmi bez wykształcenia i predyspozycji, a wreszcie aferę "praca za seks", która była gwoździem do trumny partii.

Nawet zdając maturę na mierny można skończyć studia. Nie traćcie więc wiary!

Dla mnie osobiście, najbardziej fascynujące było to, jakie musiały być nastroje w narodzie, że tacy ludzie w ogóle uzyskali jakiekolwiek poparcie i zaufanie wyborców.  Książka i na to pytanie udziela odpowiedzi. 

Hmm...chyba jednak nie...

"Lepperiada" to dobry i obszerny reportaż o bardzo ciekawym wydarzeniu, niekiedy śmiesznym, a przez większość czasu przerażającym, jakim było dojście do władzy ludzi prostych i niekoniecznie stworzonych do uczciwości. Polecam. Ocena 7.5/10.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...