środa, 25 września 2013

Polska przaśna i kraśna...czyli muzyka ludu.

Ostatnio z nudów przełączając kanały telewizyjne natknąłem się na stację TVS Silesia, czyli jakiś regionalny kanał śląski. I po obejrzeniu programu tej stacji dochodzę do wniosku, że tam muszą mieszkać naprawdę wyluzowani ludzie. Na okrągło tylko disco polo i jakieś dziwne programy o gotowaniu, przeplatane filmami klasy Z. 

Tutaj jeden z przebojów tej stacji, na który ostatnio niefortunnie wpadłem


Jednak powrót disco polo do łask, to nie jest tylko regionalna tendencja, bo w tv mamy coraz więcej kanałów nadających tylko i wyłączne ten gatunek muzyki a ostatni sukces hitu "Ona tańczy dla mnie" jakiegoś tam zespołu, którego nazwy nie pamiętam (ok, wygooglowałem - Weekend się nazywają), tylko to potwierdza. Choć z przykrością muszę przyznać, że jest to tendencja przerażająca. Osobiście najbardziej ubolewam nad jedno-wymiarowością całej muzyki disco polo, tak w sferze tekstowej, jak i muzycznej. To już Zespół Śląsk lepszy...przynajmniej klasyka :D

Wszyscy (niestety) to znają, wszyscy (niestety) śpiewają. Powstało nawet kilka parodii tej rzewnej pieśni. Tutaj jedna z nich.


Jednak to nie wszystko. Nie ma to jak mieć disco-polową piosenkę, która promuje twój smolbiznes. Jedną z nich jest producent owiewk samochodowych Hako. Pierwszy raz jak usłyszałem ten utwór (szukając owiewej do własnego auta) to myślałem, że to po prostu przypadkowa melodia, ale później wsłuchałem się w tekst...i nie kupiłem owiewek. Za bardzo zależy mi na imagu, który by niemiłosiernie walnął o ziemię, gdybym wyroby tej firmy przykleił do własnego auta :D Poniżej ten właśnie piękny utwór.


Ciekawym odłamem prostackiej muzyki i kultu cygaństwa-wieśniactwa-hamstwa-pijaństwa jest też zespół Bracia Figo Fagot, o których istnieniu bym nawet nie wiedział, gdyby nie moi koledzy z klubu hondy. Dodatkową zmorą jest też to, że zespół ten bardzo polubił moje miasto i dość często u nas koncertuje. Aby zaprezentować Wam czym się teraz "jarają" młodzi ludzie poniżej próbka możliwości tej kapeli.


Są jeszcze inne przejawy naszej najmniejszej kultury, takie jak na przykład Kapela znad Baryczy, która została wybrana "nadwornym" zespołem ojca Rydzyka i wszystkich jego przedsięwzięć. Kapela gloryfikuje o. Tadeusza jako jedynego obrońcę narodu i w zamian za to ojciec okrzyknął jeden z ich utworów "Hymnem Radia Maryja". Poniżej najciekawsze przedsięwzięcia zespołu :D

Tutaj pieśń dziękczynna za geotermalną działalność o. Tadeusza



Tutaj tzw. protest-song sprzeciwiający się zamknięciu telewizji TRWAM

I wreszcie słynny "Hymn Radia Maryja"


Ok, koniec tych rozważań nad Polską buraczaną. Czas się wziąć za coś pożytecznego. Oczywiście jeśli chcecie mój "wybór" skomentować, to nie krępujcie się. Z chęcią poczytam co na ten temat myślicie ;)

40 komentarzy:

  1. Z disco-polo jest tak, że nikt nie słucha, ale wszyscy znają... A jak Bracia Figo Fagot grali na juwenaliach gdzieś tam, to szał ogarnął cały tłum...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie zgadzam się z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi, ale znają tylko te "klasyki", które są z nami od wielu tak, lub takie hity jak "Ona tańczy dla mnie". Co do pozostałych 99% wykonawców i piosenek to nawet nie wiemy, że istnieją. My - czyli Ci, którzy tą muzyką gardzą :D

      A BFF potrafią poruszyć tłumy...tak przynajmniej słyszałem.

      Usuń
  2. Bracia Figo Fagot koszą bez miłosierdzia! 'Małgoś' i ' O Boże Boże Bożenko' wyjebały z laczków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mają jebnięcie skurwisyny ;] Ale to nie mój klimat...

      Usuń
  3. Po raz kolejny się z Tobą nie zgodzę ;) Disco-polo było już modne w latach 90-ych i słuchali tego wszyscy, więc nie rozumiem obecnego oburzenia, że ta muzyka jest gówniana. Skoro ma tak wielu odbiorców niech istnieje - nie musisz słuchać, możesz przełączyć kanał. A to, że jest lekka, prosta i przyjemna? to jej główna zaleta. Nasze popowe gwiazdki tekstowo nie odbiegają zbytnio od nurtu DP, więc czemu nie ganisz mainstreamu za to, że słuchają tandetnego popu? A sprawa z Braćmi Figo i Fagot to zupełnie inna bajka, bo bawią się konwencją, robią świetną robotę i są przede wszystkim śmieszni - osobiście ich lubię czasem posłuchać.
    A co do Radia Maryja...czasem jestem zmuszony do słuchania, bo mam w rodzinie zwolenników i czasami miło posłuchać prawdy, można porównać w jaki sposób media manipulują informacjami, by przedstawić korzystniej sytuację niż ona wygląda, bądź w ogóle o ważnych sprawach nie mówić wrzucając jakieś gówniane informacje, które nic nie wnoszą. Ostatni przykład to walka z dopalaczami, bo wg GUS w Polsce jest jeden z najwyższych wspolczynników uzależnien w Europie, a w mediach innych mowi sie o sukcesie, bo złapano 5 gości handlujacych dopalaczami :) ot taka rzetelność dziennikarska. I nie jestem jakimś super zwolennikiem o. TR - obiektywizm przede wszystkim ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bardzo mi przyjemnie, że się nie zgadzasz :)

      Co do disco-polo, to może się źle wyraziłem, albo Ty źle zrozumiałeś, ale chodziło mi o to, że wraca jakaś wielka zajawka na tę muzykę, bo to, że jest ona znami już blisko 25 lat to ja dobrze wiem. I się jej nie czepiam tak po prostu, ale z tej przyczyny, że tacy ludzie jak ten cały Kmiecik z Grajewa od "Czterech osiemnastek", czy też wymieniony w poście zespół Weekend" znów jakby odnowił na tę żenującą muzykę modę.
      A co do trzech epitetów jakimi określiłeś ten gatunek, to zgodzić mogę się tylko z jednym. Tak, jest to muzyka lekka, ale nie prosta, a prostacka (a to różnica) i nie przyjemna a żałosna. Przynajmniej dla kogoś kto muzykę lubi i szanuje.

      Co do BFF to tak jak pisałem już w odpowiedzi do komentarza Simply (nie odmieniam, bo nie za bardzo wiem jak :P) jest to zabawa konwencją, oczywiście, tylko strasznie chamska i ordynarna. I wydaje mi się, że Ci Panowie nie zasługują aż na takie uwielbienie, bo (choć ich zupełnie nie znam i poznać jakoś nie za bardzo chcę), to wydaje mi się, że innej muzyki to oni by zrobić raczej nie potrafili. Ale spoko, trafili z konwencją w takie debilne czasy gdzie co jest bardziej idiotyczne dla młodego, nieukształtowanego człowieka wydaje się bardziej cool, więc koszą kasę. Mnie to wisi, a czasem słucham ich utworów tylko żeby zobaczyć do czego jeszcze się posuną i traktuję ich raczej jako ciekawostkę.

      A co do ostatniego akapitu Twojej wypowiedzi, to muszę przyznać, że ciekawy z Ciebie człowiek, bo i "Rodzinkę.pl" lubisz i Radia Maryja czasem słuchasz... Mogłoby się wydawać, że te dwie rzeczy są nie do połączenia, a tu taka niespodzianka. Ja jednak nie dojrzałem jeszcze tak jak jeden z moich wykładowców, który kiedyś powiedział, że słucha RM żeby wiedzieć co się dzieje w obozie wroga, i nie uważam też rodziny RM za wrogów. Ot, mam na to wszystko wy****ne. Ale nikt mi nie wmówi, że o. Tadeusz jako jedyny mówi prawdę w tym kraju. Też manipuluje faktami tak żeby wyszło na jego. Każdy tak robi. Dlatego trzeba oglądać i słychać wszystkiego i później analizować kto gdzie kłamie, albo niczego nie oglądać i niczego nie słuchać :)

      Usuń
    2. Używanie określeń prostacka i żenująca w kontekście muzyki disco-polo to nie jest ganienie ?:) Dla mnie ta muzyka jest całkiem spoko, jeśli się coś nie podoba to się to po prostu omija szerokim łukiem. I wiesz co? też jestem wielkim fanem muzyki i ją szanuję (nie tylko disco-polo). Z Twoich słów wynika, że kto słucha DP jest prostakiem i nie ma gustu. No trudno... nie uznaję się za wielkiego znawcę jak Ty i daleko mi do takiego stawiania sprawy jak Ty to robisz. Wszystko czego nie lubię jest bee...
      Bracia Figo i Fagot - hmm... może i innej muzyki nie umieją robić, tylko po co mieliby w ogóle zmieniać styl skoro podjęli ryzyko, wyzwanie i się im udało. Co z tego, że chamskie i ordynarne? w radiach lecą niemal równie ordynarne piosenki - tyle, że po angielsku (tylko kto zwracałby uwagę na teksty...) I znowu wychodzi, że jestem z głupiego plebsu bo lubię Braci FF. Jest fun i to najważniesjze.

      Rodzinka.pl nie wyklucza słuchania RM, bo tylko wg Ciebie serial ten przedstawia patologiczną rodzinę :) większość rodaków ma opinię odmienną niż Ty (tak wiem "miliony much nie moga sie mylic), ale Twoja krytyka jest dziwna i tyle ;) zaakceptowałbym ją gdybyś nie wychwalał tak Świata wg Kiepskich (przy pełnym szacunku dla Grabowskiego), który jest prawie najgorszym serialem ever w polskiej TV ( na szczescie powstały gnioty typu "Dlaczego ja? - chociaż nie wiem, czy nie prezentują wyzszego poziomu niż ŚWK). I widzisz uznajesz się za nieomylnego i wszystko wiedzacego, chociaz radia w ogole nie sluchałeś, a wypowiadasz się jako 'znawca tematu' ;) Jeśli obecne rządy są wg Ciebie ok to gratuluję:) szkoda, że w tv zamiast na PO jedzie sie po opozycji, ktora za wielkiego wplywu na polityke niestety nie ma.

      Usuń
    3. Moje zdanie na temat muzyki DP jest jak najbardziej obiektywne i subiektywne. Prosta, lekka o przyjemna jest muzyka pop do której nic nie mam i czasem jej słucham, ale to "polo" w nazwie gatunku nie pochodzi od nazwy auta z koncernu VW. I nie uważam się za nieomylnego a za myślącego, to natomiast uprawnia mnie do wyrażenia swojej opinii po przeczytaniu i przesłuchaniu kilkunastu teksów piosenek. Są one prostackie i żałosne. Może po kilkunastu głębszych w remizie na klepisku fajnie się przy tym bawi, ale w domu bym tego nie puścił.

      Jak to ktoś kiedyś powiedział: "Chamstwa nie zniesię". i takie mam właśnie podejście do zespołu i twórczości BFF. Być może i w anglojęzycznej muzyce także są wulgaryzmy (a i w polskiej poza BFF ich nie brakuje) jednak ja tu piszę o całej otoczce, którą ci panowie prezentują. Niech oni sobie tam i grają, ale dla mnie to nie jest wartościowa muzyka, podobnie jak DP, choć ich, dla śmiechu, kilka razy zdarzało mi się puszczać, ale tylko jako ciekawostkę, tak jak już wspominałem.

      Nie nie tylko wg mnie, według myślących rodziców chcących wychować swoje dzieci na porządnych ludzi także krąży taka opinia. Podejrzewam że o. Tadeusz też raczej tego nie ogląda;)

      A "ŚWK" jest ciekawą satyrą na rzeczywistość, do tego w początkowych odcinkach miał świetny scenariusz i naprawdę dobrą grę aktorską. Później już tylko czasami zdarzały się dobre odcinki, które w karykaturalny sposób przedstawiały nas, Polaków, w nie zawsze dobrym świetle. Ostatnich odcinków już nie oglądam bo reżyser "Rodzinki.pl" pan Yoka, potrafi spier***ić wszystko za co się złapie ;)

      Usuń
    4. Obiektywne i subiektywne? Albo, albo... Wg mnie jedno wyklucza drugie ;) A ja puszczam w domu, zdarza mi się i nie uważam się za debila i człowieka niemyślącego tylko dlatego, że czasem chcę posłuchać czegoś lżejszego. No, ale oczywiście lepiej pisać z pogardą o innych, którzy nie mieszczą się w Twoich ramach umysłowych.
      "Chamstwa nie zniesę" powiedział największy serialowy hipokryta, który jest chamem, nierobem i alkoholikiem :) Znamienity autorytet :)
      Nie wiem co do tego wszystkiego ma o.TR. Chciałeś mnie chyba tym ukłuć, ale jak pisałem wcześniej nie jestem jego wielbicielem, więc pomyliłeś się znacząco:) Nie jestem za restrykcyjnym i surowym wychowywaniem, a bardziej opartym na dosyć luźnych i przyjacielskich relacjach, więc mi się serial podoba, tzw. bezstresowe wychowanie :)

      Usuń
    5. Aż sobie włączyłem ! ;) http://www.youtube.com/watch?v=JUCYyJX7ThA

      Usuń
    6. Obiektywnie bo słucham i analizuję wszystkie za i przeciw, a subiektywnie, bo to tylko i wyłącznie moja opinia :) Jak przeczytałem swój wywód, to też się zastanawiałem czy to jednak nie wymagałoby dodatkowego komentarza :)

      Nie chciałem Cię niczym kłuć, a już na pewno nie o. TR, bo jest do tego za miękki :D Ja natomiast jak patrzę na to co się dzieje z dziećmi i z młodzieżą to nie jestem za bezstresowym wychowaniem i przyjacielskich relacjach. Rodzic ma być dla dziecka autorytetem a nie kolegą, chociaż oczywiście na pewno dobrze jeśli się świetnie rozumieją i dogadują, bo inaczej to także może prowadzić w niewłaściwą stronę. Widziałem już takie "bezstresowo wychowane" dzieci. Nie podobał mi się ten obraz. Ale spoko. Przecież nie musimy się zgadzać w niczym, bo póki co ak to mniej więcej wygląda.

      Ale fajnie jest się powymieniać poglądami z kimś całkiem odmiennie myślącym, to otwiera umysł i poszerza horyzonty.

      P.S. A co do cytatu, to ciężko ustalić jego autora (podobno ktoś kiedyś w programie JW23 w RMFce to powiedział po raz pierwszy), a ta postać, jak zresztą wiele innych powtórzyła.

      Usuń
    7. Przeczytałem całą Waszą dyskusję. W wielu poglądach zgadzam się z jedną stroną, w wielu z drugą. Nie mam zamiaru pisać jakie to poglądy, bo to rozpęta wojnę w której będę atakowany przez obie strony :P

      Usuń
    8. Hehe :) Chyba nawet wiem, w którym momencie możesz się ze mną nie zgodzić, ale masz rację, jak się wypowiesz to rozpętasz wojnę :D Bo to są strasznie drażliwe tematy ;)

      Powiedz tylko chociaż czy Disco polo lubisz ?;>:P

      Usuń
    9. Osobiście nie, ale znam ludzi którzy lubią i nie mam z tym wielkiego problemu. Na większości imprez z nimi jestem jednak zmuszony do słuchania tej muzyki i powiem, że po kilku piwach da się to znieść :P

      Usuń
    10. Nikt nie będzie atakował ;) ja szanuję każde poglądy nawet te odmienne :P a ciekaw jestem z czym się zgadzasz, a z czym nie :P

      Usuń
    11. Ok, to jedziemy:
      Osobiście uważam, że Disco Polo jest dość głupie i nigdy nie włączyłem go do posłuchania sam z siebie. Nie mam jednak nic do słuchających - ludzie jak ludzie - skoro przy tym są w stanie się wyluzować, to z pewnością na takiej marnej przesłance nie będę opierał opisywania ich jako zidiociałych.

      Radia Maryja nie słucham i raczej nie zamierzam. Widziałem kilka wywiadów z telewizji TRWAM na necie i byłem dość zaskoczony, że sporą część stanowiła konkretna i rozsądna gadka bez ubliżania rozmówcom jak to czyni np. TVN. Za mało jednak widziałem, by wypowiedzieć się o całości.

      Za ojcem grzybkiem raczej nie przepadam, choć daleki jestem od wysyłania go do piekielnych odmętów. Ot kolejny polityk, tyle że kościelny, mało efektywny i żyjący z głupoty ludzkiej.

      Świat według Kiepskich to dla mnie dość słaby serial, ale podobnie jak rodzinka. Czasem zachichram na jednym i na drugim, ale generalnie nie ma co się oszukiwać - jedno i drugie to dno.

      Obecne rządy są do dupy, ale opozycja też jest nieefektywna. Wybory zapewne wygra właśnie brakiem aktywności i podobnie jak obecny rząd będzie marionetką sterowaną przez UE i media.

      Nie jestem za bezstresowym wychowaniem - szkoda mi dzieci, które staną się kiedyś nieudacznikami, albo idiotami, bo ojciec nie potrafił powiedzieć gdzie jest granica. Jestem konserwatystą, mam w dupie to że jakiś liberał powie, że to złe w dzisiejszym świecie.

      Chamstwa nie lubię, ale zniosę, bo od jakiegoś czasu mam w dupie opinie ludzi, którzy nie zasługują na czyjąkolwiek uwagę i potrafią wyłacznie wylewać swoją frustrację.

      To taka mała synteza moich poglądów. Jeśli przeczytacie uważnie zobaczycie, że wiele elementów współgra z reprezentowanymi przez was polądami, a wiele nie. Cóż, sami tego chcieliście ;)

      Usuń
    12. :) bardzo elegancko i dyplomatycznie przedstawione zdanie na wszystkie poruszone przez nas tematy :) i masz rację, w kilku miejscach się zgadzamy, w kilku nie, a o kilku strawach (np. obecny rząd i mój stosunek do niego) w ogóle się nie wypowiadałem jeszcze ;)

      Dzięki za obszerną wypowiedź.

      P.S. Lubię Twoje podejście do życia :)

      Usuń
    13. Kwestia jest tego rodzaju żeby dziecko potrafiło sobie same wytyczyć granice, których ma nie przekraczać oraz zasady, którymi ma się w życiu kierować - najlepiej podpatrując rodziców ;) ja nie narzekałem ;) szlabanów i kar nigdy nie miałem ;) miałem wolność, z której i tak nie korzystałem w przeciwieństwie do innych - kwestia rozwagi itd ;) to temat na znacznie głębszą dyskusję :P

      A co do rządów to PiS nigdy nie był zwolennikiem UE, więc nie spodziewam się, że będą marionetką - zawsze na arenie europejskiej starali się walczyć o polską niezależność, nie mowiąc już o ś.p. prezydencie ;)

      Usuń
  4. Lata temu żyłam na disco relax, ale wraz z ukończeniem podstawówki zmieniłam gusta, i teraz być może jestem jedną z nielicznych ale "Ona tańczy dla mnie" jeszcze nie słyszałam, serio, nie chce na jutubie im nabijać licznika tak więc to zupełnie olałam, to samo ma się z piep* Gangam style, wystarczy mi że w pracy na okrągło się tego nasłuchałam (kol. jest imprezowiczką), Polacy mają swoje dico a Niemcy Volksmusik (mój ojciec tego naokrągło słucha..), ale każdemu nie dogodzisz, niech sobie tam ta muzyczka istnieje i wojune internatu, byleby z dala ode mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :) Piękne podejście. Ja jednak chyba najbardziej z tych prostackich muzyczek, które każdy naród ma lubię country. Jakaś taka mi się wydaje najbardziej normalna.

      Usuń
    2. kiedyś i od country uciekałam ale po ostatnim odcinku "Hart of Dixie" i filmie "W kręgu miłości" zmieniłam zdanie ;D

      Usuń
    3. Ja lubię te wszystkie ballady, ale i skoczne kawałki nie są najgorsze. To prosta muzyka, ale je się odrobinę szlachetniejsza niż nasze disco - polo, jeśli a w ogóle użyć takiego określenia w tym kontekście.

      Usuń
    4. w tym to akurat się z tobą zgodzę, teksty piosenek country mają swoją głębię, czego o polskim disco raczej nie można powiedzieć

      Usuń
    5. Jeżeli mogę się wtrącić, to chciałbym się pod tym podpisać. Uwielbiam Casha, często przeglądam starsze kawałki country i dziwię się ludziom, którzy uważają, że jest to muzyka dla najgorszego plebsu (a tacy niestety są). A nawet jeśli to prawda, to i tak prawdopodobnie będę ją uwielbiał :)

      Usuń
    6. Tak, Cash jest genialny. Po "Spacerze po linie" przesychałem zdecydowaną większość jego dyskografii i naprawdę uważam, ze wymiata. Ale nie tylko on.

      Usuń
  5. Tak to jest że łatwa i przyjemna muzyka na jedno kopyto ma najwięcej zwolenników. Słuchałeś kiedyś pierwszego krążka The Beatles, Please please me? Kiedyś była to ich moja ulubiona kaseta (bo kasety posiadałam). Ale stopień skomplikowania utworów jest tak naprawdę żaden, grunt to to, że były melodyjne, łatwe do zapamiętania, można było do nich potańczyć i wiele razy śpiewali "yeah yeah yeah", więc i karaoke dało się zorganizować. Disco polo bazuje na tej samej zasadzie, ludzie do tego przede wszystkim tańczą, niekoniecznie wsłuchują się w głębię :) Choć im wychodzi to dużo gorzej niż Beatlesom. Ja zawsze ubolewałam że tylu ludziom podoba się muzyka z gatunku "umc umc umc parara". Tak jak techno wyszło już z mody (przynajmniej to niemieckie), tak disco polo ewoluuje i wkrótce pewnie będzie się tego słuchało inaczej. I nie ukrywajmy, do "Ona tańczy..." naprawdę dobrze się tańczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko że The Beatles jak zaczynali swoją karierę muzyczną jako The Beatles właśnie (bo tam podobno wcześniej grali jeszcze jako inny zespół) to mieli 17-20 lat więc nie wymagajmy od nich nie wiadomo jakiej elokwencji. To jeszcze dzieciaki były. Ale oni ewoluowali i później tworzyli muzykę już nie tak prostą, a wręcz genialną i różnorodną. A DP to od 25 stagnacja. Te kawałki, które były popularne na początku lat 90. niewiele się różnią od tych, z którymi mamy do czynienia teraz. A przynajmniej tak mi się wydaje.

    A co do "Ona tańczy..." to nie wiem, nie tańczyłem do tego ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu właśnie Beatlesi mają przewagę, chcieli się zmieniać. Ich wizerunek wykreowali PR-owcy, a gdy sami zaczęli pisać muzykę okazało się, że jest ona pełna głębi i pozostanie zapamiętana na dziesiątki lat. Twórcy disco polo widzą, jak wielkie przynosi to zyski i jak dużo można na tym zyskać i nie czują potrzeby zmian. Też bym nie czuła, bo po co? A nuż eksperymenty by się nie sprawdziły i kasa przestanie lecieć.

      Usuń
  7. Widziałam, że pomiędzy panami zrodziła się niezła dyskusja, pomyślałam, że i ja wtrącę swoje 3 damskie grosze;) co do disco polo to uważam, że przeżywa swój renesans - kiedy ja chodziłam do szkoły nikt nawet nie odważyłby się przyznać, że słucha tego rodzaju muzyki. Teraz osoby z którymi studiuję nie kryją się z tym i twierdzą, że to najlepsza muzyka do zabawy i tańczenia! Spróbuję wytłumaczyć, dlaczego ja nie mogę znieść disco polo: przede wszystkim ta muzyka kaleczy moje uszy. Przekładając to na język bardziej zrozumiały blogerom filmowym: to tak jakby zamiast filmów Polańskiego zachwycać się filmami E. Wooda. W filmowym slangu Pop usytuowałby się gdzieś pomiędzy Spielbergiem a T. Scottem, więc nie jest to kino wysokich lotów, ale jednak jest znacznie przyjemniejsze w odbiorze, choć często równie durne co filmy kategorii B.
    Co do politycznych zawirowań w naszym kraju to przede wszystkim warto samodzielnie myśleć i brać poprawkę na wszystko czym karmi nas telewizja i pozostałe media.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pięknie żeś to wszystko porównała i chyba całkiem trafnie. Choć w jednym się nie zgodzę. Z tym porównanie DP do Eda Wooda, ja bym raczej porównał tę muzykę do telenoweli dokumentalnej typu "Dlaczego ja", "Trudne sprawy", "Szpital" i całej reszty tego chłamu. Jest to tak wyrafinowane i oryginalne, że boli. A co do reszty to jak najbardziej się zgadzam ;)

      A co do mediów i poznawania rzeczywistości to problem polega na tym, że zawsze otrzymamy ten obraz zmanipulowany i jeśli nie byliśmy gdzieś na miejscu i nie widzieliśmy jakiegoś wydarzenia na własne oczy, to musimy czekać na to jak pokarzą nam to wydarzenie media. Ale myślenie nigdy nie zaszkodzi ;)

      Usuń
  8. Właśnie myślenie nigdy nie zaszkodzi;) o tak! masz rację co do "Dlaczego Ja" itp. bzdetów i w zasadzie myślałam nawet nad tym porównaniem, ale stwierdziłam, że nie każdy kinomaniak ma w domu telewizor i niekoniecznie zrozumie co mam na myśli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Telewizor to pewnie mają wszyscy, bo nie wyobrażam sobie prawdziwego kinomaniaka, który by oglądał filmy na ekranie laptopa (no chyba że macie rzutniki, to sorry :P ), ale już jeśli chodzi o telewizję to może być ciężko z jej oglądaniem ;)

      Usuń
    2. To wg Ciebie nie jestem kinomanem;P rzutnika jeszcze się nie dorobiłam, a z lenistwa nie podpinam laptopa do TV;P

      Usuń
    3. :D Jesteś, jesteś kinomaniakiem...laptopowym;)

      Usuń
    4. Ja telewizora też się nie dorobiłam, a laptopa mam 13 calowego. Po prostu siedzę z nosem przy ekranie :) Moja kochana mamusia natomiast dorobiła się wielkiego telewizora i kina domowego kilka lat po mojej wyprowadzce, eh. Widać konsumowałam wcześniej dużą część jej budżetu.

      Usuń
  9. Przesłuchałam tylko z ciekawości wrzucone przez Ciebie utwory... i uszy mi się zmarszczyły!!! Nie będę się wypowiadać co sądzę o takiej muzyce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko i tak w jakiś sposób się wypowiedziałaś ;) A co do tych kawałków, które wrzuciłem, to w większości przypadków mnie też boli kiedy je słyszę. Śmieję się natomiast tylko przy tym ślonskim coverze, bo chłopaki zrobili to z dystansem i naprawdę w takiej formie - jako muzyki z które m można się jedynie śmiać to DP rozumiem. Ale czy to wtedy jeszcze jest DP, czy już raczej piosenka kabaretowa ?? Najgorsze w DP jest to, że oni tak na serio śpiewają o tej miłości, kochaniu zdradzie, powrotach, złamanych sercach itp. ...

      Swoją drogą BFF jest już dla mnie za mocne, zbyt ordynarne i plebejskie żebym uważał to za dobrą rozrywkę, bo tak jak już wcześniej to ustaliliśmy, jest wszak zabawa konwencją a nie muzyka na poważnie.

      Dzięki za komentarz :)

      Usuń
  10. Pamiętam, że w latach 90. gdy Polsat rozpoczął swoją działalność popularny był program Disco Relax, gdzie można było posłuchać muzyki Disco Polo. Jednak już od ponad 10 lat muzyki Disco Polo słucham już tylko na weselach ;) Wprawdzie parę razy zdarzyło mi się przełączyć na TV Silesia, ale, o dziwo, znalazłem na nim kilka fajnych filmów, jak np. śląskie filmy Kazimierza Kutza albo rewelacyjny "Milioner" z Gajosem. Tak więc, mimo wszystko polecam czasem zerknąć na ten kanał, bo mogą być tam miłe niespodzianki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No rzeczywiście, z tymi filmami,to mi się pomyliło z TV PULS. Dziś swoją drogą na TVS "Jan Serce" leciał, ale że nie lubię, to ominąłem, jednak jest to serial przez wielu ceniony :D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...